Federalna Instytucja Publiczna „Rostransmodernizacja”, która zajmuje się modernizacją Kanału Białomorskiego w rosyjskiej części Karelii, poinformowała, że w poniedziałek 29 lipca rano pomiędzy śluzami 10. i 11. Biełomorkanału doszło do przerwania, a następnie całkowitego zniesienia, tymczasowej tamy zbudowanej na czas prowadzonych prac modernizacyjnych. Władze prowadzą „mobilizację zasobów ludzkich i sprzętu”, dowożone są także materiały budowlane (piasek, tłuczeń kamienny) w miejscu przełomu w celu powstrzymania powodzi — poinformowała gazeta RBK.

Czytaj więcej

Nowe katastrofy w Rosji: olej w Karelii, paliwo lotnicze w Tajmyrze

Ile ofiar przerwania tamy Kanału Morze Białe-Bałtyk?

„Na miejscu trwa gwałtowny odpływ wody, który według wstępnych danych, potrwa od trzech do czterech godzin. Po tym będzie można ocenić zakres zniszczeń, w szczególności uszkodzenia tamy i mostu”.

Ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych poinformowało najpierw o dziewięciu ofiarach katastrofy. Później, że po zniszczeniu tamy zaginęło sześć osób. Państwowy Komitet Karelii ds. zapewnienia środków do życia i bezpieczeństwa ludności informował już wcześniej o jednej śmierci i dwóch zaginionych kobietach. Wprowadzono stan wyjątkowy na terenach przy kanale.

Czym jest Kanał Białomorski

Kanał Morze Białe-Bałtyk (BBK) łączy jezioro Onega z Morzem Białym. To najbardziej krwawa inwestycja sowietów. Jego trasę Stalin wyrysował osobiście i wyznaczył nierealny do wykonania w warunkach sowieckiej biedy termin — 20 miesięcy. Kanał miał mieć długość 227 km, z czego 37 km trzeba było wykuć w skalnym podłożu. Zaplanowano 19 śluz, 49 tam, 15 zapór.
Na rozkaz Stalina miało być nie tylko szybko, ale i tanio – zamiast stali i żelbetu użyto drewna, a do niewolniczej, darmowej pracy — 170 tysięcy więźniów sowieckich obozów koncentracyjnych, czyli Gułagu. Racje żywnościowe były głodowe, przy morderczej pracy zmarło nawet 100 tysięcy ludzi (dokładnej liczby ofiar nigdy w Rosji nie ujawniono). W rosyjskich dokumentach pojawia się liczba 84 504 osób. Statystyki nie obejmują jednak wolnych budowniczych zmarłych śmiercią naturalną, w wyniku choroby, podczas transportu lub w trakcie późniejszego odbywania wyroku w łagrach.
W 2022 roku większość śluz kanału znajdowała się w stanie przedawaryjnym i konieczna była ich naprawa, a w zasadzie budowanie od nowa z użyciem mocnych materiałów i nowoczesnych technologii. Prace trwają trzeci rok. Władze zapewniają, że powinny zakończyć się do końca tego roku.