Spróbujmy zarysować mapę drogową: czym powinien się zająć rząd, żeby gospodarka stanęła na nogi?
Może zacznę od czegoś optymistycznego. Zrobiliśmy badania wśród przedsiębiorców i ponad 70 proc. osób powiedziało, że spodziewa się, że nowy rząd będzie prowadził politykę, która będzie sprzyjała rozwojowi gospodarki. Myślę, że to bardzo ważne, że nie ma frustracji, tylko jest oczekiwanie na to, że wreszcie można będzie zacząć coś robić. Pytanie brzmi, na ile nowy rząd będzie w stanie ten optymizm wykorzystać, na ile będzie współpracował ze środowiskami gospodarczymi, bo wiemy, że to była bardzo słaba strona poprzedniego rządu, Rada Dialogu Społecznego praktycznie nie funkcjonowała.