"Zaproponowaliśmy Polsce konsensus, który uwzględnienie wszystkie bez wyjątku obawy polskich rolników . I tym, co nas oburza, jest fakt że polski rząd uważa, że prostszym rozwiązaniem jest zakaz wjazdu ukraińskiego zbóż. Tylko, że to jest nieporozumienie” – stwierdził Taras Kaczka wiceminister gospodarki Ukrainy, cytowany przez agencję Unian.
Czytaj więcej
Ukraina zażądała w poniedziałek wieczorem konsultacji z Węgrami, Polską i Słowacją - dowiedziała...
Zakaz szkodliwy dla Polski
Według Ukraińca wprowadzony przez polskie władze zakaz importu ukraińskich produktów rolnych jest szkodliwy przede wszystkim dla samej Polski. Warszawa jednak nie udzieliła jeszcze odpowiedzi na kompromis zaproponowany przez Kijów.
"Dzisiaj, jak rozumiem, polski rząd się namyśla, a na razie niestety prowadzi dyskusję na forum publicznym. A przecież mamy działające mechanizmy dyskusji z Komisją Europejską i jak pokazuje dialog z pozostałymi czterema krajami, jesteśmy konstruktywni. Nawet w stosunku do tych państw, które wprowadziły zakaz” – zauważył Taras Kaczka.
Tak właśnie Ukraina rozmawia teraz w Nowym Jorku ze Słowacją - która podobnie jak Polska i Węgry przedłużyła zakaz importu zboża z Ukrainy. Słowacja, w odróżnieniu od rządu polskiego, popiera plan działań w zakresie kontroli eksportu, który Ukraina przedłożyła Komisji Europejskiej.