Technologiczna pogoń za UE jakoś nam nie idzie

Cyfrowy rozwój państw Trójmorza przyspiesza, ale w wielu aspektach od zachodnioeuropejskich rynków dzieli je, w tym Polskę, przepaść. Mamy mało programistów, choć przyciągamy coraz więcej inwestycji w IT.

Publikacja: 08.09.2023 03:00

Technologiczna pogoń za UE jakoś nam nie idzie

Foto: Adobe Stock

Kraje regionu Trójmorza, inicjatywy skupiającej 12 rynków UE od państw bałtyckich, po Grecję, czy Bułgarię, zaczynają zmniejszać dystans, jaki dzieli je do cyfrowych liderów na kontynencie – wynika z opublikowanego właśnie raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) i organizacji Digital Coalition, który „Rzeczpospolita” publikuje jako pierwsza. Wytworzone w regionie rozwiązania stają się wzorem dla innych (chociażby e-administracja w Estonii), a rosnąca liczba jednorożców (start-upów wycenianych na ponad 1 mld dol.) przekłada się na coraz więcej regionalnie i globalnie rozpoznawalnych marek biznesowych. Wystarczy wspomnieć np. o estońskiej spółce Bolt, litewskim Vinted czy rumuńskim UI Path. Analitycy zastrzegają jednak, że mimo to, nadal bardzo daleko nam do zachodnioeuropejskich rynków ICT (teleinformatycznych).

Niestety, sektor ten, który odgrywa coraz większą rolę w rozwoju gospodarczym i cywilizacyjnym, stając się katalizatorem rozwoju wielu branż i magnesem na inwestycje zagraniczne, nad Wisłą wciąż napotyka liczne rafy. W konsekwencji nawet na tle państw Trójmorza wypadamy w wielu aspektach dość blado, będąc w ogonie „grupy pościgowej” za cyfrową Europą.

Czytaj więcej

Spór o hurtowe ceny unijnych światłowodów

Brakuje współpracy

Problemem jest niewykorzystany potencjał współpracy krajów członkowskich Trójmorza. Choć stworzyły wspólną listę 91 priorytetowych projektów inwestycyjnych, na łączną kwotę 168,4 mld euro, to w głównej mierze koncentrują się one na transporcie (48 proc.) i energetyce (38 proc.). Jedynie 14 proc. potencjalnych przedsięwzięć dotyczy obszaru cyfrowego.

Dlaczego tak się dzieje? Eksperci PIE wskazują, że członków inicjatywy Trójmorza cechuje „duże zróżnicowanie poziomu rozwoju cyfrowego”. Potwierdzają to statystyki, z których wynika, że np. Austria jest znacznie powyżej średniej unijnej pod względem wydatków na badania i rozwój, ponadsześciokrotnie przewyższając ostatnią Rumunię i deklasując Polskę (udział nakładów B+R w PKB Austrii to 3,19 proc., co daje jej trzecie miejsce w UE, w Polsce to ledwo 1,44 proc.).

Analitycy zauważają, że sektor ICT w regionie mierzy się z kilkoma kluczowymi wyzwaniami, w tym m.in. z niedoborami wykwalifikowanej kadry ekspertów. Choć specjaliści z naszego regionu uchodzą za jednych z najlepszych na świecie, to liczba absolwentów kierunków STEM (inżynieria, matematyka, technologie) wśród wszystkich absolwentów studiów wyższych w państwach Trójmorza odbiega od unijnej średniej.

Ponadto w regionie wciąż istnieje znaczna luka inwestycyjna w sferze projektów cyfrowych. Wartość niezbędnych inwestycji w infrastrukturę cyfrową w krajach regionu do 2030 r. szacuje się na 160 mld euro. „Musimy w większym stopniu angażować wywodzące się z Trójmorza innowacyjne firmy w realizację transgranicznych przedsięwzięć oraz umożliwiać im rozwój i wymianę ich produktów i usług na rynkach Trójmorza” – czytamy w analizie PIE.

Czytaj więcej

Implanty mózgowe pozwalają znów mówić. Wystarczyło nagranie z wesela

Niskie kompetencje

Ignacy Święcicki, kierownik Zespołu Gospodarki Cyfrowej w Polskim Instytucie Ekonomicznym, tłumaczy nam, że sektor IT w regionie Trójmorza rozwija się szybko, jednak wciąż tempo to mogłoby być wyższe, jeżeli chcemy zmniejszyć dystans do krajów Europy Zachodniej i wypracować wyraźną specjalizację w IT.

Wskazuje on jednak na bariery, zwłaszcza na poziom kompetencji cyfrowych w społeczeństwach tych krajów, jak też na liczbę obecnych i potencjalnych przyszłych specjalistów IT. – Podniesienie poziomu kompetencji cyfrowych, we wszystkich grupach wiekowych, wymaga zarówno zmian na poziomie zajęć prowadzonych w szkołach, jak też programów adresowanych do dorosłych i seniorów. Zapotrzebowanie na specjalistów IT, nie tylko w sektorze informatycznym, ale w całej gospodarce będzie rosło, a żeby zapewnić firmom dostępność tego typu specjalistów, trzeba wspierać programy podnoszenie kompetencji i przeszkalania już obecnie pracujących – komentuje Święcicki.

Podniesienie kompetencji pozwoliłoby uporać się z inną barierą wyraźnie widoczną w krajach Trójmorza, jaką jest niski poziom wykorzystania technologii cyfrowych w firmach, szczególnie małych i średnich. – Inwestycja w podnoszenie kompetencji cyfrowych może przynieść pozytywny impuls w całej gospodarce, wyższy poziom kompetencji przyczyni się do większego zapotrzebowania na technologie ze strony firm, popyt będzie zaspokajany za sprawą większej dostępności specjalistów, a to z kolei przyczyni się do unowocześnienia całej gospodarki – twierdzi Święcicki.

Opinia dla „Rz”
Michał Kanownik, prezes, Związek Cyfrowa Polska

Polska to atrakcyjny kierunek inwestycji dla sektora ICT. Rozwijamy się jako regionalne zagłębie centrów danych, centrów B+R globalnych liderów branży. Zatrudnienie w nich znajduje tysiące wybitnych inżynierów. Polska zajmuje pierwsze miejsce wśród państw Trójmorza i czwarte w całej Unii pod kątem otwartości danych, co stanowi jeden z fundamentów rozwoju gospodarki cyfrowej. Niestety, wyraźnie odczuwamy konsekwencje niedoboru specjalistów ICT. Braki dotyczą całego sektora, ale szczególnie odczuwalne są w gałęziach automatyki i robotyki, obszarze technologii chmurowych czy cyberbezpieczeństwa. W kraju może brakować nawet dziesiątek tysięcy ekspertów gotowych budować potencjał sektora cyfrowego. ∑

Inwestycyjny potencjał

Wyjątkowo słabo kraje Trójmorza prezentują się w kategorii łączność – tu żadne państwo regionu nie osiągnęło wyniku powyżej średniej unijnej. Choć należy zaznaczyć, że w wybranych szczegółowych wskaźnikach nie ma powodu do wstydu: Łotwa jest unijnym liderem pod względem zasięgu łączy światłowodowych, Chorwacja jest całkowicie gotowa na wdrażanie technologii 5G pod względem przyznanych częstotliwości radiowych, a Rumunia może pochwalić się najlepszym wynikiem w indeksie cen łączności szerokopasmowej.

Raport PIE wskazuje na mocne strony Polski w kontekście sektora teleinformatycznego: rozwój publicznych usług cyfrowych, zarówno skierowanych do obywateli jak i do przedsiębiorców, innowacyjność sektora finansowego, zarówno tradycyjnych banków, jak i fintechów (jesteśmy w europejskiej czołówce pod względem zaawansowania i dostępności usług) czy wreszcie potencjał przyciągania inwestycji z sektora technologicznego, czego przykładem jest ogłoszona wiosną inwestycja Intela.

– Tu barierą może być jednak dostępność specjalistów ICT – dodaje Święcicki.

Gospodarka
UE przedłuży sankcje wobec Rosji, opór Węgier złamany. Jak „przekonano” Orbána?
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Gospodarka
Bruksela dla „Rzeczpospolitej”: wejście Grenlandii do UE zależy od niej samej. A Trump eskaluje naciski
Gospodarka
Trump stał się łagodny dla Pekinu?
Gospodarka
Amerykanie ustąpili. Przedstawicielka Rosji w MFW jedzie do Waszyngtonu
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Gospodarka
Polski rząd interweniuje w sprawie chipów. „Bez urzędniczego bla, bla”
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku