Prognozy Goldmana mówią, że w 2050 r. pierwszą 15-tkę największych gospodarek świata będą stanowić kolejno: Chiny, USA, Indie, Indonezja, Niemcy, Japonia, Wielka Brytania, Brazylia, Francja, Rosja, Meksyk, Egipt, Arabia Saudyjska, Kanada i Nigeria. W 2075r. będą to natomiast: Chiny, Indie, USA, Indonezja, Nigeria, Pakistan, Egipt, Brazylia, Niemcy, Wielka Brytania, Meksyk, Japonia, Rosja, Filipiny i Francja.
Czytaj więcej
- Dymisja Macrona, złoto po 3 tys. USD, odwrócony brexit… Analitycy Saxo Banku, jak co roku, przygotowali listę białych i czarnych łabędzi 2023 roku. Czasami ich prognozy się sprawdzają.
O ile szacunki Międzynarodowego Funduszu Walutowego mówią, że nominalny PKB Polski wyniesie w tym roku 716 mld USD, to Goldman Sachs prognozuje, że w 2030 r. będzie on wynosił 1 bln USD, w 2050 r. 1,5 bln USD a w 2075 r. 2,5 bln USD. O ile w latach 20202-2029 średnie tempo wzrostu gospodarczego w naszym kraju ma wynosić 2,8 proc., to w następnej dekadzie może ono zwolnić do 1,9 proc., w kolejnej do 1,1 proc., w latach 2050-2059 do 0,7 proc., a w latach 2070-2079 wynosić już tylko 0,4 proc. Nasz PKB na głowę może zaś wzrosnąć z 16,3 tys. USD w 2020 r., do 25,6 tys. USD w 2030 r., 54,1 tys. USD w 2050 r. i 87,1 tys. USD w 2075 r. Za 53 lata niewiele będzie się więc on różnił od japońskiego (87,6 tys. USD) czy włoskiego (88 tys. USD). Niemiecki będzie wtedy wynosił 111 tys. USD, amerykański 132,2 tys. USD, a chiński 55,4 tys. USD.