Jakie największe zmiany spowodowane pandemią i dramatycznym doświadczeniem wojny w Ukrainie, ale także sytuacją w gospodarce, m.in. bardzo wysoką inflacją, nastąpiły w trendach konsumenckich. Jak zmieniły się oczekiwania konsumentów. Czy te zmiany okażą się trwałe. Jak firmy dostosowują swoje strategie biznesowe do tych nowych oczekiwań konsumentów. W jaki sposób sektor finansowy powinien odpowiedzieć na te zmienione oczekiwania konsumentów i zmiany w funkcjonowaniu firm. A wreszcie, czym się będzie charakteryzował konsument epoki postcovidowej i postwojennej.
Te zagadnienia wzięli pod lupę eksperci podczas debaty „Konsument epoki covid. Jak biznes powinien odpowiedzieć na jego potrzeby?”, zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą” w cyklu Barometr Polskiego Biznesu.
Wyraźne zmiany w zachowaniach
Szymon Mordasiewicz, dyrektor w firmie badawczej GfK, stwierdził, że w zachowaniach konsumentów widoczne są bardzo wyraźne zmiany, a ich początek sięga marca 2020 r. Przypomniał przy tym, że jego firma skupia się na monitoringu zachowań konsumentów dóbr spożywczych i kosmetycznych, czyli segmentu retail wartego w Polsce 240 mld zł rocznie. Zakupy te odpowiadają także za 27 proc. miesięcznych wydatków konsumentów.
– Od ponad dwóch lat, od pojawienia się Covidu, konsument jest bardzo rozchwiany i bardzo zaniepokojony. Widać to we wskaźniku nastrojów konsumenckich, który firma GfK mierzy od roku 2004. W wielu krajach Europy, w tym w Polsce, zadajemy wiele pytań, dzięki którym chcemy zrozumieć, jak konsument patrzy w przyszłość. Pytania dotyczą finansów obecnych i przyszłych, stanu gospodarki, tego, czy jest dobry moment na wydawanie pieniędzy czy też na oszczędzanie – wyjaśnił Szymon Mordasiewicz.
Zauważył, że po stale poprawiających się nastrojach od 2017 r., w marcu 2020 r. nastąpiło gwałtowne, nienotowane wcześniej tąpnięcie. Od tego czasu, wraz ze stabilizacją sytuacji pandemicznej nastroje, choć jeszcze nie były pozytywne, to jednak zaczęły rosnąć. Niestety, to się zmieniło.