Ukraińskie międzybranżowe stowarzyszenie Teplokommunenergo wydało ostrzeżenie, że w okresie świąt noworocznych ukraińskie miasta i miasteczka mogą pozostać bez ciepłej wody i ogrzewania z powodu kryzysu w branży. Przedsiębiorstwa ciepłownicze nie mają wystarczającej ilości gazu, dostarczanego przez państwowy holding Naftogaz Ukrainy.
Rząd w Kijowie zobowiązał wprawdzie firmę do dostaw po stałej cenie, ale nikt nie określił, ile taniego gazu koncern ma dostarczyć. Dlatego robi to sam Naftogaz, najczęściej w ilości niewystarczającej do zaspokojenia popytu. Za wszystko, co powyżej tej normy, elektrociepłownie muszą zapłacić wartość rynkową: ponad 45 hrywien (6,75 zł) za metr sześcienny.