Nie stracimy na kryzysie w niemieckiej motoryzacji

Dekoniunktura w niemieckiej branży motoryzacyjnej, która jest odczuwalna w całej tamtejszej gospodarce, nie będzie miała silnego przełożenia na polski przemysł.

Aktualizacja: 29.08.2021 21:09 Publikacja: 29.08.2021 21:00

Nie stracimy na kryzysie w niemieckiej motoryzacji

Foto: shutterstock

Wbrew pozorom polski sektor przemysłowy nie jest bardzo wrażliwy na spowolnienie w niemieckim przemyśle motoryzacyjnym – oceniają ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska.

Aktywność w niemieckim przemyśle motoryzacyjnym załamała się wiosną 2020 r. w trakcie pierwszej fali pandemii. Przed końcem ub.r. praktycznie wróciła do poziomu sprzed kryzysu, ale od początku 2021 r. znów zaczęła maleć. W czerwcu br., po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, poziom produkcji w kategorii samochody, przyczepy i naczepy był już o ponad 31 proc. niższy niż w grudniu ub.r. Nie licząc wiosny ub.r., tak niski był poprzednio w 2009 r. „Obserwowany w ostatnich miesiącach wyraźny spadek produkcji w niemieckiej branży motoryzacyjnej jest w znacznym stopniu związany z narastającymi barierami podażowymi w światowym przetwórstwie, w szczególności z niedoborem półprzewodników wykorzystywanych w produkcji samochodów" – tłumaczą ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska w analizie, która ukaże się w poniedziałek.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Gospodarka
Rośnie kapitalizacja spółek Skarbu Państwa, a to nie wszystkie korzyści
Gospodarka
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Gospodarka
Agencja S&P nie zmieniła ratingu Polski
Gospodarka
Tak Putin kupuje sobie gości na paradzie zwycięstwa
Gospodarka
Współpraca zbrojeniowa z Francją odpali? Oto, co oferuje Paryż