Pierwsze transakcje zawarto dopiero po godz. 10 przy cenie 3 zł, co oznacza przebitkę o 114 proc. względem ceny odniesienia z poprzedniej sesji. Popyt jest tak duży, że tylko do południa właścicieli zmieniły papiery o wartości prawie 6 mln zł.
Wzmożony popyt to odpowiedź na poniedziałkowy komunikat o wyborze oferty konsorcjum, w skład którego wchodzi Ursus oraz jego spółka zależna Ursus Bus, w przetargu na opracowanie i realizację ponad tysiąca autobusów elektrycznych, które trafią na ulice polskich miast. Umowa opiewa łącznie na kwotę 3,1 mld zł brutto. W efekcie już w trakcie poniedziałkowej sesji akcje Ursusa cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że handel nimi został zawieszony przy kursie 1,40 zł, po wzroście o ponad 30 proc.