WIG20 zakończył poniedziałkowe notowania 0,35 proc. pod kreską, a WIG zniżkował o 0,53 proc. Krajowe indeksy poddały się negatywnym nastrojom, które zdominowały handel na większości pozostałych rynkach akcji, gdzie tylko krótko po starcie notowań była nadzieje na odbicie. Niestety więcej argumentów przemawiało za pozbywaniem się akcji, dlatego sprzedający przejęli inicjatywę zarówno na największych zachodnioeuropejskich parkietach, jak i na giełdach z naszego regionu. Nie pomogły nawet lepsze od spodziewanych dane z polskiej gospodarki na temat produkcji przemysłowej, które zostały niemal zupełnie zignorowane przez rynek. Głównym zmartwieniem inwestorów jest przedłużający się lockdown, który dla wielu gospodarek oznacza przesunięcie się w czasie oczekiwanego odbicia koniunktury. Dodatkowo, pesymistyczne nastroje wzmacniały ostatnie problemy i opóźnienia z dystrybucją szczepionek, co stanowi kolejne wyzwanie dla rządów.