Pierwsze minuty sesji zapowiadały optymistyczny scenariusz na środową sesję. WIG20 zaczął od istotnej zwyżki, a nastroje europejskich inwestorów podbudowywał solidny wynik sesji w USA. Jednak jeszcze w pierwszej godzinie sesji WIG20 zszedł poniżej minimów z poprzedniego dnia, a w kolejnych godzinach sytuacja rozwinęła się w znanym z poprzednich dni scenariuszu. W efekcie WIG20 stracił we środę blisko 6 proc. Przypomnijmy, że poniedziałek zakończył się spadkiem o 7,87 proc. WIG20 tracił także we wtorek, kiedy to zakończył sesję nieco poniżej 1600 pkt. We środę pod koniec dnia przełamał poziom znajdujący się 100 pkt niżej. Ostatecznie punktem odniesienia dla czwartkowej sesji będzie pułap 1505,6 pkt. Oczywiście tak nisko WIG20 nie był od dekady, więc trudno doszukiwać się przy tych poziomach jakiegokolwiek wsparcia poza psychologicznym.