Niepokojące dane makro płynące z Niemiec i Wielkiej Brytanii zepchnęły warszawski indeks z tegorocznego szczytu. Na zamknięciu sesji WIG spadł o 1,05 proc. Europejskim giełdom nie pomogły, dużo lepsze od oczekiwań, wieści z amerykańskiego rynku pracy
Jeszcze rano można było mieć nadzieję na spokojną, względnie udaną sesję. Na otwarciu notowań indeks szerokiego rynku spadł symbolicznie o 0,01 proc. Jednak w kolejnych godzinach handlu skala spadków się pogłębiała. Inwestorom brakowało impulsów do zakupu akcji, a do sprzedaży – wręcz przeciwnie. Mocno niepokojące wieści napłynęły zza naszej zachodniej granicy. Bundesbank obniżył prognozy wzrostu gospodarczego dla Niemiec na lata 2012-2013. Co ciekawe, jeszcze wczoraj giełdowi gracze ze stoickim wręcz spokojem przyjęli wiadomość, że EBC obniżył przyszłoroczne prognozy rozwoju gospodarczego dla całego Eurolandu.
Wracając do Niemiec, gorsze od oczekiwań okazały się odczyty dotyczące produkcji przemysłowej w październiku. Spadła ona o 2,6 proc. w ujęciu miesięcznym. Tymczasem oczekiwano że się nie zmieni. Rozczarowały też dane dotyczące Wielkiej Brytanii. Tam z kolei produkcja przemysłowa obniżyła się w październiku o 3 proc. rok do roku. Analitycy spodziewali się wprawdzie spadku, ale dużo mniejszego (0,5-0,6 proc.).
W efekcie na europejskich parkietach dominowały dziś spadki, choć skala przeceny nie była bardzo duża. Niektórym indeksom wczesnym popołudniem udawało się nawet wyjść nad kreskę. Jednak później spadki się pogłębiły. Humorów inwestorom nie poprawiły nawet dużo lepsze od prognoz dane z amerykańskiego rynku pracy. Tamtejsza giełda wystartowała na plusie. Na otwarciu piątkowych notowań Dow Jones Industrial wzrósł o 0,16 proc., a Nasdaq poszedł w górę o 0,35 proc.
Z kolei na GPW indeks szerokiego rynku zakończył dzień 1,05-proc. spadkiem, a WIG20 zniżką o 1,4 proc. W Warszawie wyjątkowo słabo na tle rynku radziły sobie dziś największe spółki. WIG20 w dół ciągnął KGHM. Akcje miedziowego giganta traciły ponad 2 proc. Mogło być to pokłosiem informacji, że w swoim raporcie firma doradcza KPMG oszacowała nakłady inwestycyjne na projekt Sierra Gorda na 4,67 mld USD. Czyli na 61 proc. więcej, niż wynosi oficjalny budżet podany przez KGHM. Wśród mniejszych spółek mocno traciły akcje EMC Instytutu Medycznego. Przed południem spadek sięgał aż 15 proc. Tak rynek zareagował na wieść o braku porozumienia z potencjalnym inwestorem strategicznym dla spółki – funduszem EQT. Stronom nie udało się uzgodnić warunków transakcji i negocjacje zakończyły się fiaskiem.
