Na zamknięciu czwartkowego handlu Dow Jones Industrial spadł o 1,88 proc., do 16.563,30 pkt., a S&P 500 stracił 2 proc. i wyniósł 1.930,67 pkt. a technologiczny Nasdaq Comp. zanurkował o 2,09 proc., do 4.369,77 pkt.
Gorsze od oczekiwań czwartkowe dane z amerykańskiej gospodarki dodatkowo wpływały na pogorszenie nastrojów wśród inwestorów. W ubiegłym tygodniu liczba nowych bezrobotnych wzrosła bardziej od oczekiwań, a lipcowy odczyt indeksu Chicago PMI niespodziewanie spadł do najniższego poziomu od czerwca 2013 roku.
Moskwa podjęła działania odwetowe w reakcji na nowe sankcje ze strony USA oraz Unii Europejskiej, ogłaszając w środę zakaz importu większości gatunków owoców i warzyw z Polski.
Argentyna zaś zbankrutowała po raz drugi w ciągu ostatnich 12 lat, ponieważ nie osiągnęła w terminie porozumienia z wierzycielami, którzy odmówili restrukturyzacji spłaty jej zadłużenia.
"Mimo że bankructwo nie było jakoś szczególnie zaskakujące, to materializacja tych obaw podnosi ryzyko systemowe" - powiedział James Dailey z TEAM Asset Strategy Fund. "Poza tym od pewnego czasu na rynku nie występowała żadna prawdziwa korekta i każdy, kto uważa, że rynek nie znajduje się obecnie przy historycznie wysokich poziomach, jest w błędzie" - dodał.