Nerwowa atmosfera w Białym Domu udziela się rynkom. Uderzenie w złotego

Piątkowy wieczór przyniósł inwestorom niemiłe zaskoczenie. Droga do pokoju na Ukrainie wydaje się być dzisiaj bardziej wyboista niż jeszcze kilka dni temu. Jest już pierwsza reakcja rynków.

Publikacja: 28.02.2025 20:47

Nerwowa atmosfera w Białym Domu udziela się rynkom. Uderzenie w złotego

Foto: AFP

Wzrosty z początku sesji wymazały w całości amerykańskie indeksy. Ruch w dół wykonała także główna para walutowa EUR/USD. W piątkowy wieczór wyraźnie na wartości zaczął tracić złoty, który praktycznie przez cały dzień umacniał się wobec głównych walut. Wieczorem jednak trend się odwrócił, złoty tracił do dolara około 1 proc. i za amerykańską walutę trzeba było płacić 4,03 zł. Euro drożało o 0,6 proc. do poziomu 4,18 zł. Frank rósł o 0,5 proc. do 4,48 zł. Mocne ruchy widać było także w przypadku innych walut naszego regionu, jak również i rynków wschodzących. Forint tracił wobec dolara około 1 proc. Korona czeska traciła 0,8 proc. O ponad 2,5 proc. dolar umacniał się z kolei wobec rosyjskiego rubla.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Ameryka Trumpa krzyczącego na Zełenskiego może być silna. Ale jest też mała

Burza w Białym Domu. Rynek nerwowo reaguje na spór Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim

Rynek nerwowo zareagował na kłótnię, do której doszło w Białym Domu między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. – Nie jest pan na pozycji, w której może nam dyktować, co możemy czuć – mówił prezydent USA do Wołodymyra Zełenskiego. Trump zarzucił także Zełenskiemu, że „igra z III wojną światową” i ostrzegł, że Ukraina musi zawrzeć umowę ze Stanami Zjednoczonymi – albo Waszyngton zakończy wsparcie pomocowe.  

Efekt jest taki, że ostatecznie obie strony nie podpisały umowy o minerałach, a zaplanowana po rozmowach konferencja prasowa została odwołana. Tym samym szanse na rychły pokój na Ukrainie, który rozgrywały rynki w ostatnich tygodniach, znacznie się oddalają. Inwestorzy uciekają od ryzykownych aktywów, na czym cierpi także złoty. Wielu z nich zapewne nie chce także zostawać z otwartymi pozycjami przez weekend, który też może przynieść kolejne, zaskakujące informacje. Już teraz można więc powiedzieć, że poniedziałek na europejskich giełdach, w tym także na GPW, może przynieść podwyższoną zmienność.

Wzrosty z początku sesji wymazały w całości amerykańskie indeksy. Ruch w dół wykonała także główna para walutowa EUR/USD. W piątkowy wieczór wyraźnie na wartości zaczął tracić złoty, który praktycznie przez cały dzień umacniał się wobec głównych walut. Wieczorem jednak trend się odwrócił, złoty tracił do dolara około 1 proc. i za amerykańską walutę trzeba było płacić 4,03 zł. Euro drożało o 0,6 proc. do poziomu 4,18 zł. Frank rósł o 0,5 proc. do 4,48 zł. Mocne ruchy widać było także w przypadku innych walut naszego regionu, jak również i rynków wschodzących. Forint tracił wobec dolara około 1 proc. Korona czeska traciła 0,8 proc. O ponad 2,5 proc. dolar umacniał się z kolei wobec rosyjskiego rubla.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Spadki na GPW z optymistycznym akcentem
Giełda
Próba odbicia na GPW spełzła na niczym
Giełda
Przebudzenie kupujących na GPW
Giełda
Czy rząd Friedricha Merza da impuls rozwojowy
Giełda
Niemieckie wybory zaszkodzą hossie we Frankfurcie?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”