Żabka niesie nadzieję na GPW

IV kwartał pod względem IPO był lepszy niż wcześniejszy, ale na prawdziwy boom trzeba będzie jeszcze poczekać – uważają eksperci PwC.

Publikacja: 22.10.2024 05:47

Żabka niesie nadzieję na GPW

Foto: materiały prasowe

Nie milkną echa debiutu Żabki na GPW. Podczas poniedziałkowej sesji akcje spółki znów spadały i były poniżej ceny z oferty pierwotnej (21,5 zł). Z drugiej jednak strony oferta ta przyniosła długo oczekiwany przełom na rynku IPO. Długo pozostawał on w uśpieniu, a dotyczyło to nie tylko Warszawy.

Europejska posucha

Z danych zebranych przez firmę doradczą PwC wynika, że w III kw. br. wartość IPO przeprowadzonych w Europie wyniosła 0,3 mld euro. Na giełdach pojawiło się zaledwie osiem nowych spółek. W analogicznym okresie rok wcześniej wartość przeprowadzonych IPO wyniosła 3,6 mld euro i mieliśmy 16 europejskich debiutantów.

„Wybory w Europie, nadchodzące wybory w USA oraz zmiany regulacyjne w Wielkiej Brytanii zakończone latem przyczyniły się do zmniejszonej aktywności w sezonie letnim na rynku europejskim” – wskazują eksperci PwC.

Czytaj więcej

Żabka przybrała czerwone barwy. Od wtorku na GPW będzie można na tym zarobić

Także na GPW III kw. upłynął pod znakiem zastoju. Co prawda mieliśmy pięć debiutów, ale wszystkie dotyczyły NewConnect. Na rynku głównym panowała posucha, choć zbierał on siły na zapowiedzianą ofertę akcji Żabki. Sprawiła ona, że w IV kw. rynek IPO w Polsce wszedł z przytupem.

Wartość oferty akcji Żabki wyniosła około 6,5 mld zł (bez uwzględniania dodatkowego przydziału akcji), co uczyniło ją jedną z największych w historii naszego rynku. – III kwartał 2024 r. na GPW odbił się bez echa, ale różnił się od poprzednich tym, że w końcu zaczęto mówić o konkretach, czyli o IPO Żabki, na które zwrócona była uwaga rynku. Bez wątpienia było to jedno z najbardziej oczekiwanych wydarzeń roku – wskazuje Kamil Wardzyński, dyrektor w zespole ds. rynków kapitałowych w PwC Polska.

– Duże zainteresowanie tą transakcją jest pozytywnym znakiem, wskazującym m.in., że po stronie inwestorów jest kapitał oraz chęć jego zainwestowania w dobrze przygotowane i zarządzane aktywa, bez względu na branżę. Warto przy tym podkreślić, że IPO tej skali wymaga gruntownego przygotowania emitenta oraz wysiłku włożonego w zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych. Należy zatem zachować ostrożność przy formułowaniu szybkich konkluzji i wniosków, że IPO Żabki automatycznie wywoła „efekt kuli śnieżnej” i czeka nas wysyp nowych transakcji – podkreśla Wardzyński.

Patrząc na sygnały ze spółek, szansa na kolejne IPO jest duża. Właśnie ruszyła oferta akcji firmy TTMS. Głośno mówi się też o IPO takich firm jak Diagnostyka czy chorwacka sieć handlowa Studenac. Sama GPW też oczekuje, że rynek IPO w końcu odżyje.

– IPO Żabki to argument, którego nie zawahamy się użyć, by mówić, że warto wejść na giełdę, myśleć o giełdzie i rynku kapitałowym – stwierdził Tomasz Bardziłowski, prezes GPW, podczas uroczystości z okazji debiutu Żabki.

Czytaj więcej

Żabka ucieszyła giełdę. Inwestorzy nie zbili kokosów na debiucie

Wybudzanie rynków

Nie tylko Warszawa z nadziejami patrzy na rynek IPO. Nadzieje te odżywają również na innych europejskich parkietach, choć – jak wskazują eksperci – na prawdziwy przełom trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, bo otoczenie wciąż pozostaje wymagające.

– Liczba oraz wartość ofert akcji na europejskich rynkach w III kw. była najniższa od lat, jednak nie oznacza zupełnego zastoju aktywności w zakresie IPO. Mimo zmian regulacyjnych i kalendarza wyborczego wrześniowe zapowiedzi dużych międzynarodowych IPO wskazują, że spółki oraz sponsorzy (przede wszystkim fundusze private equity) nie odłożyły planów debiutu, ale poświęciły letnie miesiące na przygotowanie i finalizację transakcji – mówi Bartosz Margol, partner PwC Polska, reprezentujący zespół ds. rynków kapitałowych.

– Uplasowane z sukcesem oferty i rosnąca wycena spółek (w dniu debiutu oraz po nim) będą miały z pewnością pozytywny wpływ na pobudzenie rynku IPO. Jednak ze względu na wciąż niezakończony kalendarz wyborczy na ten rok zauważalny istotny wzrost aktywności i pojawienie się większej liczby emitentów na europejskich parkietach prawdopodobne są raczej w przyszłym roku niż w końcówce 2024 r. – podkreśla ekspert PwC.

Giełda
WIG20 znów pod kreską, ale poziom 2200 pkt. został obroniony
Giełda
Złoty bez wyraźnego trendu. Próby wykorzystania słabszego dolara
Giełda
Ranking wartości szefów spółek z warszawskiej giełdy
Giełda
Dywidendowe łowy na przełomie roku
Giełda
Ciężki początek na giełdach, ale straty odrobione
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10