Poniedziałkowy handel został zdominowany przez kupujących, choć spadkowy początek sesji nie zapowiadał tak optymistycznego zakończenia. W godzinach popołudniowych wzrosty nieoczekiwanie nabrały rozpędu. WIG20 finiszował nieco ponad 1,8 proc. na plusie , a WIG zyskał blisko 1,6 proc. Co istotne, inwestorzy handlujący w Warszawie nie poddali się negatywnym nastojom panującym na większości pozostałych europejskich rynkach akcji, na których indeksy korygowały zeszłotygodniowe zwyżki. Przecena miała jednak bardzo ograniczony zasięg, a w dodatku przed końcem sesji część indeksów zdołała odrobić straty. Z uwagi na nieobecność amerykańskich inwestorów, którzy mieli dzień wolny od handlu, aktywność handlujących w Warszawie i pozostałych rynkach w Europie była mniejsza niż zwykle.