Aktualizacja: 22.11.2024 01:48 Publikacja: 11.06.2024 13:03
Foto: Adobestock
Początek tygodnia na krajowym rynku nie przynosi większych zmian w zachowaniu głównych indeksów. W poniedziałek rynki reagowały na wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, a najsłabiej prezentowała się giełda paryska. Dziś w Europie dalej przeważa kolor czerwony, pomimo poniedziałkowych zwyżek za oceanem. Niemiecki DAX w południe traci 0,5 proc., a francuski CAC40 osuwa się o 0,7 proc. Krajowe indeksy idą śladem głównych europejskich parkietów. WIG20 jest w południe 0,9 proc. pod kreską i nieuchronnie zbliża się do najniższych poziomów wczorajszej sesji. W nieco dłuższym horyzoncie, indeks krajowych blue chips niezmiennie porusza się w kanale spadkowym, wyrysowanym od szczytu w połowie maja. Wśród dużych spółek najsłabsze jest dziś KGHM, reagujące na przecenę miedzi. Znów pod kreską są też banki, ale mocno tracą jeszcze Cyfrowy Polsat, Dino Polska czy PGE.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
WIG20 zaczął dzień na plusie. Czy bykom starczy determinacji do końca notowań?
Wydaje się, że we wtorek argumenty fundamentalne zostały przysłonięte ryzykiem zaognienia konfliktu za naszą wschodnią granicą.
Europejski regulator chce, aby od 11 października 2027 r. giełdy Starego Kontynentu skróciły czas rozliczania transakcji o jeden dzień. Zmiany miałyby także objąć GPW.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Zamiast oczekiwanego odreagowania po piątkowej wyprzedaży indeksy w Warszawie pogłębiły korektę. Wśród największych firm najchętniej pozbywano się akcji Pekao, JSW i Allegro.
Para EUR/USD obroniła poziom 1,05. To z kolei pomogło notowaniom złotego.
Inwestorzy handlujący na warszawskim parkiecie chętnie pozbywają się akcji, co wpisuje się w negatywne nastroją panujące na pozostałych rynkach.
Mimo obiecującego początku poniedziałkowej sesji na krajowym parkiecie, kupujący nie byli w stanie ugrać więcej.
Dolar powyżej 4 zł, euro przy 4,35, frank w okolicach 4,63 zł – to nie był udany tydzień dla złotego.
Po rozchwianym pod względem nastrojów zeszłym tygodniu w poniedziałek emocje wśród inwestorów handlujących na krajowym parkiecie wyraźnie opadły.
Utrzymujące się napięcie geopolityczne nie zachęca do podejmowania ryzyka.
Indeks polskich dużych spółek rozpoczyna wtorkową sesję od zwyżki w kierunku poniedziałkowych maksimów.
Pierwszy dzień tygodnia na krajowym rynku akcji przyniósł długo wyczekiwane wybicie z konsolidacji, ale wtorek był zimnym prysznicem. Od początku środowej sesji kupujący są cofnięci do narożnika, ale bronią się zaciekle.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas