Choć inwestorów chętnych do zakupów nie było zbyt wielu, krajowe indeksy nie poddały się negatywnym nastojom panującym na większości pozostałych europejskich rynkach akcji. WIG20 finiszował blisko 0,3 proc. nad kreską. Lekko zyskał również WIG, co wystarczyło, by ustanowić nowy szczyt wszech czasów, osiągając poziom nieco powyżej 88,7 tys. pkt Do odważniejszych decyzji nie zachęcała korekta na zagranicznych rynkach akcji. Większość głównych indeksów na zachodnioeuropejskich giełdach była na minusach, ale trzeba zauważyć, że nie spadki były zbyt głębokie. Wyraźnie lepiej radziły sobie za to parkiety z naszego regionu, na których więcej do powiedzenia mieli kupujący.