Ostatnie sesje na warszawskiej giełdzie pozwoliły uwierzyć, że korekta rynkowa, która obserwowaliśmy wcześniej dobiegła już końca. WIG20 zaliczył cztery z rzędu wzrostowe dni, a wczoraj zamknął notowania powyżej poziomu 2500 pkt. Radość ta trwała jednak krótko. Dzisiaj na parkiet powrócił bowiem kolor czerwony.
Po dwóch godzinach notowań WIG20 tracił na wartości ponad 1 proc. Sam spadek oczywiście nie jest najlepszą informacją, ale też warto zwrócić uwagę na jego charakter. Dzisiaj doszło do odcięcia dywidendy Banku Pekao, a to z automatu obniża też wartość samego indeksu. Jakby tego było mało słabo prezentuje się dzisiaj także KGHM. Akcje tej spółki tanieją o ponad 3 proc.
Czytaj więcej
Słabszy odczyt dotyczący sprzedaży detalicznej nie ułatwia życia złotemu.
Optymizmem powiało za to wczoraj na Wall Street. Indeks S&P 500 zyskał 0,9 proc., zaś Nasdaq urósł 1,1 proc. Rynek amerykański w tym tygodniu żyje przede wszystkim wynikami spółek za I kwartał. Ten tydzień pod tym względem zapowiada się niezwykle interesująco, gdyż poznamy wyniki chociażby niektórych spółek technologicznych. - W tym tygodniu czeka nas kumulacja ważnych raportów kwartalnych, które mogą nadać kierunek Wall Street na najbliższe tygodnie. Już dziś po sesji swój wynik opublikuje Tesla. Warto odnotować, że kolejna decyzja o obniżce cen samochodów przyczyniła się do tego, że pomimo sprzyjającego otoczenia, akcje producenta samochodów elektrycznych potaniały w poniedziałek o 3,4 proc.. Po sesji środowej swoim raportem kwartalnym pochwali się z kolei Meta, a w czwartek Alphabet i Microsoft. Poprzeczka dla każdej z wymienionych spółek została postawiona wysoko, a przykład Netflixa z poprzedniego tygodnia pokazał, że w tym sezonie wynikowym i przy obecnych wycenach rynek nie wybacza potknięć - zwraca uwagę Patryk Pyka, analityk DI Xelion.
Zazieleniło się także na rynkach azjatyckich. Błysnął przede wszystkim Hang Seng, który zyskał na wartości prawie 2 proc. Nad kreską dzień zakończył także Nikkei225, który zamknął notowania 0,3 proc. nad kreską.