W piątek nad ranem cena baryłki ropy gatunku WTI przebiła poziom 86 USD. Rano wynosiła już tylko 83,6 USD i była o ponad 1 proc. wyższa niż dzień wcześniej. Wraz z kolejnymi informacjami napływającymi z Bliskiego Wschodu dochodziło bowiem do inwestorów, że izraelski atak odwetowy na Iran był bardzo ograniczony i prawdopodobnie nie przyniósł on żadnych znaczących szkód.
Czytaj więcej
Od rana pojawiają się doniesienia, że Izrael dokonał nad ranem 19 kwietnia odwetowego uderzenia na Iran. 19 kwietnia jest dniem urodzin najwyższego przywódcy duchowego Iranu, ajatollaha Alego Chamenei.
„Odpowiedzią Islamskiej Republiki Iranu było zbagatelizowanie skutków ataku, co sugeruje, że reżim ma małą potrzebę, by szybko na niego odpowiedzieć” - piszą analitycy Eurasia Group.
Izraelski atak wywindował cenę złota
Już samo to, że do takiego ataku doszło, stało się jednak impulsem do wzrostu cen złota, czyli surowca zaliczanego do aktywów z „bezpiecznej przystani”. Cena kruszcu sięgnęła w piątek nad ranem rekordowego poziomu 2411,09 USD za uncję. Rano wróciła w okolice 2390 USD za uncję. Od początku roku złoto zdrożało już o prawie 16 proc., a bliskowschodnie napięcia geopolityczne były w ostatnich miesiącach jednym z czynników, które prowadziły do zwyżek cen tego surowca.
Czytaj więcej
Gdy inwestorzy otrząsnęli się już po wydarzeniach z weekendu, ropa lekko taniała, europejskie indeksy giełdowe umiarkowanie rosły, a szekel zyskiwał. Świat liczy, że nie dojdzie do eskalacji.