Aktualizacja: 13.11.2024 02:25 Publikacja: 19.01.2024 20:04
Foto: AFP
S&P 500 rósł w piątek wieczorem o prawie 1 proc. Sięgnął poziomu 4824,19 pkt, czyli lekko przebił szczyt ze stycznia 2022 r. W tym czasie umiarkowanie zyskiwały również inne nowojorskie indeksy giełdowe. Dow Jones Industrial rósł o 0,8 proc., a Nasdaq Composite zyskiwał 1,1 proc.
S&P 500 w 2022 r. stracił 19 proc., ale w 2023 r. wzrósł aż o 24 proc. Początek 2024 r. przyniósł mu wiele sesji spadkowych. Inwestorzy wówczas realizowali zyski sprzedając m.in. akcje wielkich firm technologicznych. W ostatnich dniach wrócili oni jednak do zakupów. S&P 500 zyskał od początku stycznia ponad 1 proc.
Kurs walorów spółki spada nawet o ponad 6 proc. i jest najniższy od dwóch miesięcy. To następstwo nie najlepszych nastrojów na rynku miedzi, srebra i złota. W tej sytuacji nic nie pomaga oczekiwana poprawa wyników koncernu za III kwartał.
Inwestorzy handlujący na warszawskim parkiecie chętnie pozbywają się akcji, co wpisuje się w negatywne nastroją panujące na pozostałych rynkach.
Przed amerykańską gospodarką rysują się dobre perspektywy, a spółki mają dalej poprawiać wyniki finansowe. Problemy mogą mieć jednak surowce.
WIG20 wraca powyżej 2300 pkt. Dolar jest poniżej 4 zł. Koniec Trump trade?
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
Zwycięstwo kandydata republikanów może oznaczać utrzymanie niskich podatków, wielkie cięcie regulacji, większe wydobycie ropy, wyższy deficyt fiskalny oraz używanie ceł jako środków nacisku.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Ani warszawska GPW, ani inne giełdy w Europie nie wystraszyły się zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Przynajmniej jeśli chodzi o pierwsze reakcje.
W ciągu pierwszych trzech i pół roku kadencji prezydenta Joe Bidena i wiceprezydent Kamali Harris, indeks S&P 500 zyskał 50,1 proc. W podobnym okresie rządów Donalda Trumpa wzrósł on natomiast o 53,1 proc.
Chiński indeks Shanghai Composite rósł w trakcie poniedziałkowej sesji aż o ponad 7 proc. W tym czasie japoński indeks giełdowy Nikkei 225 tracił prawie 5 proc.
Mocno zrewidowane dane o wzroście liczby etatów w USA niektóre banki otrzymały wcześniej niż inni gracze. Stało się tak w wyniku niekompetencji urzędników Biura Statystyk Rynku Pracy (BLS).
Berkshire Hathaway Inc. ogłosiła decyzję o zakupie akcji sieci handlowej Ulta Beauty i producenta podzespołów elektronicznych branży lotniczej HEICO Corporation. Wall Street odbiera to jako optymistyczny sygnał powrotu konglomeratu Warrena Buffetta do polityki zakupowej.
Nowy tydzień światowe giełdy przywitały mocnymi spadkami. Inwestorzy zamiast cieszyć się zbliżającymi się obniżkami stóp procentowych w USA, zaczynają się zastanawiać tym, czy te nie będą spóźnioną próbą ratowania się przed recesją.
Nowojorska giełda rozpoczęła poniedziałek tak jak inne światowe giełdy – od spadków. Nasdaq na otwarciu stracił 6,31 procent.
Co ma wspólnego podwyżka raty kredytu frankowego w Polsce z krachem na giełdzie w Japonii, czy – szerzej – na rynkach światowych? Niestety, dużo. Powiedzenie „nasza chata z kraja” na rynkach nie działa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas