Birkenstock, liczący sobie 250 lat producent znanych i nietanich klapków, zadebiutował w środę 11 października na giełdzie w Nowym Jorku. Nie trafił na dobry moment i akcje tej niemieckiej firmy straciły na wartości w pierwszym dniu notowań. Spółka trafiła na listę najsłabszych debiutów na Wall Street w ostatnich dwóch latach.
41 dol., o 11 proc. mniej niż w pierwotnej ofercie publicznej, płacono pierwszego dnia notowań firmy Birkenstock na nowojorskiej giełdzie (NYSE) za jej jedną akcję. W IPO firma sprzedawała walory po 46 dol. za sztukę, pozyskując około 0,5 mld dol. Akcje za prawie 1 mld dol. sprzedawał natomiast główny akcjonariusz.
Czytaj więcej
Znoszone sandały Birkenstock, należące niegdyś do Steve'a Jobsa, pochodzące z czasów, gdy zakładał on firmę Apple, sprzedano na aukcji za ponad 218 tysięcy dolarów.
Agencja Reuters prowadzi listę najsłabszych debiutów na NYSE. Birkenstock z 11-proc. spadkiem, zakwalifikował się do „TOP20” z ostatnich dwóch lat zajmując na razie 16. miejsce.
Według Reutersa zachowanie notowań obuwniczej firmy to znak, że inwestorzy stali się znowu bardziej ostrożni.