Inwestorzy czekają na wynik wyborów we Francji

Sondaże wieszczą reelekcję Emmanuela Macrona. Gdyby jednak zwyciężyła Marine Le Pen, to na rynkach mogłoby dojść do krótkotrwałego wstrząsu.

Publikacja: 21.04.2022 21:12

Emmanuel Macron

Emmanuel Macron

Foto: Bloomberg

– Wydaje mi się, że zwycięstwo Le Pen byłoby dużym zaskoczeniem dla rynków i w krótkim terminie mogłoby przynieść spadki. Kwestią kluczową będzie jednak to, które punkty jej programu wyborczego byłyby realizowane. Ogólnie jest ona jednak wielką zwolenniczką prymatu prawa krajowego nad unijnym – mówi „Rzeczpospolitej” Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu doradztwa inwestycyjnego w Noble Securities.

– Na giełdach doszłoby do „czarnego poniedziałku”, gdyby wygrała Le Pen. Paneuropejski indeks Euro Stoxx 600 prawdopodobnie spadłby o 6 proc., a francuski CAC40 zapewne traciłby jeszcze mocniej – prognozuje Ludovic Labal, zarządzający funduszem w firmie Eric Sturdza Investment.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Giełda
Warszawa obroniła się przed atakiem niedźwiedzi
Giełda
Za nami XVI edycja Kongresu Prawników Spółek Giełdowych SEG
Giełda
Będziemy walczyć o rynek kapitałowy aż do skutku
Giełda
WIG20 w kierunku szczytu
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Giełda
Europejscy debiutanci uciekają na inne giełdy