Czerwone otwarcie indeksów za oceanem bardzo szybko popsuło nastroje na krajowym rynku pod koniec środowej sesji. Załamanie nastąpiło w ostatnich kilkudziesięciu minutach - przez większość dnia indeks dużych spółek oscylował wokół poziomu 1940 pkt. W efekcie WIG20 stracił 1,24 proc. i był to trzeci zniżkowy dzień z rzędu. Amerykańskie indeksy jednak szybko poradziły sobie ze słabym otwarciem i choć S&P500 i Nasdaq zakończyły dzień na czerwono, to przecena była prawie niezauważalna. W czwartek z rana kontrakty na amerykański S&P500 już zyskują. Nastroje na europejskich rynkach są podzielone, natomiast WIG20 jest jednym z najsilniejszych indeksów. Wygląda na to, że inwestorzy starają się "nadgonić" wczorajszą przecenę. Niemiecki DAX otworzył się w okolicach zamknięcia ze środy.