Aktualizacja: 02.01.2015 16:22 Publikacja: 02.01.2015 16:22
Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski
Inwestorzy, którzy mimo świąteczno-noworocznego okresu pozostali na GPW, nie obiecywali sobie zbyt wiele po piątkowej sesji, która wypadła w połowie kolejnego długiego weekendu.
Ich oczekiwania okazały się słuszne. Pierwsze tegoroczne notowania minęły pod znakiem niewielkich wahań indeksów wokół poziomów wtorkowych zamknięć. Z marazmu warszawskiego parkietu nie były w stanie wyrwać nawet publikowane rano dane o koniunkturze w polskim przemyśle w grudniu. Wskaźnik PMI wyniósł bowiem 52,8 pkt., czyli okazał się w pełni zgodny z oczekiwaniami. W listopadzie PMI co prawda był nieco wyższy i wyniósł 53,2 pkt. Grudniowy odczyt nie był jednak powodem do niepokoju bo pokazał, że ten segment naszej gospodarki ma się całkiem nieźle.
Po trudnym początku tygodnia we wtorek większość giełd świeci na zielono, aczkolwiek zwyżki są bardzo skromne.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Zagraniczny inwestor branżowy nabył walory Asseco od Cyfrowego Polsatu. Pośrednio chce jeszcze dokupić pakiet akcji własnych będących w posiadaniu Asseco. Pieniądze z ich sprzedaży mogą trafić do akcjonariuszy w formie dywidendy.
Na fali obaw związanych z kolejną wojną handlową w poniedziałek przez rynki akcji przetoczyła się fala wyprzedaży.
WIG20 zakończył piątek pod kreską. Cały styczeń, w końcu, należał jednak do naszych indeksów.
Cyfrowy Polsat ujawnił dziś, że sprzedał drugą część akcji największej informatycznej firmy w kraju – Asseco Poland. Wiemy, kto stoi po drugiej stronie transakcji. To dlatego akcje rzeszowskiej spółki mocno dziś drożeją na giełdzie w stolicy.
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek warto się upewnić, że nasza rodzina lub dzieci jadące na ferie mają odpowiednią ochronę ubezpieczeniową.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie głośnej afery maseczkowej. Nie ujawni powodów, bo decyzję zaskarżyło do sądu Ministerstwo Zdrowia – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Już nie tylko działanie na szkodę Alior Banku, ale też nieprawidłowości związane z próbą wejścia na stałe do władz PZU, znalazły się wśród zarzutów i doniesień kierowanych przeciwko Wojciechowi Olejniczakowi. Ubezpieczyciel zawiadamia prokuraturę.
Zdecydowały kompetencje i doświadczenie. Za dużo też zajmowano się kadrami – tak przyczyny odwołania prezesa PZU tłumaczy Jakub Jaworowski, szef resortu aktywów państwowych. O następcy szefa firmy mówi: niewiele osób byłoby lepszych na tym stanowisku
Minister aktywów państwowych podczas spotkania z dziennikarzami odniósł się do bieżących problemów w spółkach energetycznych. Nadal nie ma jednak decyzji dotyczącej ważnej reformy polskiej energetyki, a więc wydzielenia aktywów węglowych.
Powodem odwołania Artura Olecha z funkcji prezesa PZU miała być chęć zastąpienia go osobą z większym doświadczeniem i kompetencjami w zarządzaniu wielką firmą – słyszymy nieoficjalnie w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Tymczasem w czasie rządów Artura Olecha kapitalizacja PZU wzrosła o blisko 2,5 mld zł. Ubezpieczycielem kieruje teraz Andrzej Klesyk, a Rada Nadzorcza ogłosiła konkurs na nowego szefa spółki.
Ministerstwo Aktywów Państwowych już od dłuższego czasu wysyła sygnały do zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa dotyczące przyspieszenia prac porządkujących w tych firmach po poprzedniej ekipie. Minister Jakub Jaworowski wysłał list dotyczący wydatkowania pieniędzy.
Andrzej Klesyk wrócił do PZU i już działa. Stanowisko stracił Jarosław Mastalerz, prezes PZU Życie, do rady nadzorczej tej spółki dołączyli Dariusz Filar i Waldemar Maj. Będzie przegląd strategii PZU, w tym polityki dywidendowej i planów sprzedaży Aliora do Pekao.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas