Poniedziałek rozpoczął się od mocnego przypomnienia inwestorom o czyhających na swoją okazję niedźwiedziach. Od samego rana przeważał kolor czerwony, zarówno na GPW jak i innych europejskich rynkach. Zniżki objęły prawie wszystkie krajowe duże spółki i jeszcze przed końcem pierwszej godziny handlu WIG20 tracił około 1 proc. Tak słabym wynikiem jednak wcale nie wyróżniał się negatywnie na tle pozostałych indeksów, bo np. niemiecki DAX zachowywał się jeszcze gorzej. Inwestorzy szybko sobie zdali sprawę, że przecena akcji nie jest przypadkiem, bo jednocześnie doszło do spadków rentowności (wzrostu cen) obligacji skarbowych oraz umocnienia dolara. Rentowności dziesięcioletnich papierów amerykańskich spadały po południu do zaledwie 1,197 proc. Ostatnio wskaźnik ten był tak nisko niemal pół roku temu. Wygląda na to, że oczekiwania co do zacieśnienia polityki monetarnej mocno ograniczają się. Do spadków oprocentowania papierów dłużnych doszło oczywiście także w Polsce.