Forum Ekonomiczne

„Rzeczpospolita” na Forum Ekonomicznym w Karpaczu 2024

Dyskusje w cieniu wojny w Ukrainie

Rozmowa o tym, jak zakończyć wojnę w Ukrainie, będzie jednym z głównych tematów forum w Karpaczu – zapowiada Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego.

Publikacja: 05.09.2022 09:00

Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego.

Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego.

Foto: Robert Gardziński

Jaki jest międzynarodowy wymiar forum w Karpaczu?

Forum Ekonomiczne w Karpaczu to jedyne wydarzenie o tej skali w Europie Środkowo-Wschodniej. Z roku na rok cieszymy się coraz większą frekwencją. Nie tylko ze względu na wielkość, ale przede wszystkim z uwagi na prawie 30 proc. gości, którzy przyjeżdżają do Karpacza z kilkudziesięciu krajów Europy, Ameryki i Azji. Naszymi gośćmi są przedstawiciele nie tylko z krajów takich jak: Stany Zjednoczone, Japonia, Korea Południowa czy liczne delegacje z Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Portugalii – ale także osoby z państw kaukaskich, np. Azerbejdżanu i Gruzji. Wyjątkowo liczna zgłosiła się także delegacja ukraińska.

Zdajemy sobie sprawę, iż każda organizowana w Europie po 24 lutego międzynarodowa debata musi uwzględniać kontekst wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą. Rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła wszystko – nie tylko, jeżeli chodzi o gospodarkę czy politykę, ale też kulturowo. Wydaje się, że jest to zamiana nieodwracalna, zwłaszcza w przypadku naszych sąsiadów z Zachodu. Rozmowa o konsekwencjach rosyjskiej agresji, o tym, jak zakończyć ten konflikt, będzie jednym z głównych elementów forum w Karpaczu.

Jak zatem organizatorzy traktują Rosję?

Rosyjska agresja była niczym niesprowokowana, mamy zatem do czynienia z absolutnie przełomową sytuacją, w której nie ma żadnych norm, żadnego poszanowania prawa – tylko wola silniejszego. Trudno wyobrazić sobie powrót do normalnych relacji między Europą a Rosją, dopóki wojska rosyjskie są na terenie Ukrainy, trwają bombardowania, giną cywile i rujnowana jest infrastruktura. To działania, które tylko w ciągu ostatnich tygodni wywołały straty szacowane na kilkadziesiąt miliardów dolarów. Nikt w Europie już dzisiaj nie odważy się na myślenie o tym, aby przed wycofaniem wojsk rosyjskich z terenu Ukrainy rozważać jakąkolwiek formę współpracy z Rosją. My w Polsce szczególnie rozumiemy tragedię, z jaką mierzy się Ukraina. Sami w XX wieku padliśmy ofiarą dwóch totalitaryzmów – III Rzeszy Niemieckiej i Rosji Radzieckiej. Nasz kraj został doszczętnie zniszczony i przez prawie 50 lat był pod dominacją sowiecką, zaś efekty tych wydarzeń ciągną się za nami do dziś.

Będą na forum przedstawiciele strony rosyjskiej?

Oczywiście, tylko że będą to przedstawiciele opozycji, którzy są rozrzuceni po całej Europie i Stanach Zjednoczonych – wielu bardzo ważnych intelektualistów, polityków, np. Garri Kasparow, Andriej Łarionow, Dmitrij Muratow czy Ilja Ponomarew. Będą ci, którzy są symbolem rosyjskiej emigracji i ucieczki przed autokratycznym rządem Rosji.

Dużo czasu na forum zostanie poświęcone wydarzeniom w Ukrainie?

Cała ścieżka, którą przygotowujemy wspólnie z naszymi partnerami amerykańskimi, brytyjskimi i ukraińskimi, będzie poświęcona wojnie oraz procesowi odbudowy i wsparcia dla różnych dziedzin życia społecznego w Ukrainie. Będziemy gościć dwie bardzo duże organizacje charytatywne, które są zaangażowane w ogromną pomoc na rzecz Ukrainy. Będziemy świadkami pewnych deklaracji, które u nas zostaną w związku z tym przedstawione przez naszych amerykańskich partnerów. Będziemy mieli też zaszczyt gościć merów tych miast, które na początku agresji zostały spacyfikowane, poniosły wyjątkowo duże szkody i które – tak jak Irpień i Bucza – są symbolem agresji i barbarzyństwa wojsk rosyjskich. Rozmowa z ludźmi, którzy zarządzają tymi miastami, będzie ważna, jeżeli chodzi o to, w jaki sposób wesprzeć proces odbudowy Ukrainy. Musimy zrozumieć wyzwania, które stoją przed tym krajem, ale także być jej partnerami i przyjaciółmi, którzy powinni po wojnie dołożyć wszelkich starań, aby Ukraina została odbudowana i na stałe weszła do rodziny zachodnich krajów demokratycznych. Wyjątkową rolę do odegrania na tym polu ma Polska i nasze społeczeństwo.

Dlaczego?

Musimy jako Polacy mobilizować opinię publiczną, polityków w krajach Zachodu, aby wspierali proces odbudowy Ukrainy. Musimy pokazać, jak ogromna jest skala degradacji infrastruktury, degradacji państwa w wyniku rosyjskiej agresji. Europejska opinia publiczna przyzwyczaiła się do wojny. To, co wydaje się w tym kontekście absolutnie najważniejsze, to konstatacja, którą w Europie Środkowej w większości politycy, dziennikarze, menedżerowie już mają – że współpraca z Rosją, która przez wiele lat przynosiła, zwłaszcza dwóm największym europejskim gospodarkom, ogromne korzyści, była możliwa wyłącznie na warunkach rosyjskich. Tu nie ma miejsca na jakikolwiek kompromis. Jeżeli tylko Rosjanie uznają, że coś nie jest w ich interesie, to dochodzi do takich sytuacji, jak ta z 24 lutego. To stawia pod znakiem zapytania formułowaną na przestrzeni ostatnich wielu lat doktrynę, która zakładała, że konkurencyjność europejskiej gospodarki można budować w oparciu o rosyjskie surowce naturalne, wspólnie z Rosją. Dzisiaj już wiadomo, że jest to niemożliwe.

To fundamentalna zmiana.

Tak, bo gdy np. rozmawiamy o polityce klimatycznej i polityce bezpieczeństwa energetycznego, to musimy pamiętać, że ten harmonogram, który przyjęto i ogłoszono w lipcu ubiegłego roku, zasadzał się na tanim gazie. Ten harmonogram byłby zupełnie inny, gdyby ktoś powiedział, że gaz będzie 30, 40 – a teraz to w ogóle prawie 100 proc. – droższy. Nikt nie odważyłby się formułować tak krótkich perspektyw realizacji dla tak ogromnie ambitnych planów. Minął niespełna rok i dzisiaj już wiemy, że plany budowane przez polityków europejskich są nieaktualne. Nawet nie dlatego, że Polacy w tej sprawie od dawna mówili „uważajcie!”. Chodzi o to, jaki jest teraz koszt gazu i że na tej podstawie nie do utrzymania jest konkurencyjność europejskiej gospodarki. Wniosek jest następujący: nierealnym jest plan, który skazuje na tak ogromne ryzyko.

Polska musi walczyć o własne interesy i własną rację stanu. Rozwiązania zaproponowane przez Unię Europejską okazały się nierealne i dlatego Polska musi poddać rewizji dotychczasowe założenia polityki klimatycznej, w sporej części będącej wynikiem presji ze strony Komisji Europejskiej, która pojawiła się w ciągu ostatnich miesięcy.

W naszym interesie leży ograniczenie uzależnienia polityki energetycznej od źródeł wystawionych na ryzyko, np. polityczne.

XXXI Forum Ekonomiczne w Karpaczu, 6–8 września 2022 r.
www.forum-ekonomiczne.pl

Forum Ekonomiczne
Bezpieczeństwo młodych w sieci. Wyzwania i kierunki działań
Forum Ekonomiczne
Online safety for young people. Challenges and courses of action
Forum Ekonomiczne
Nowoczesna opieka zdrowotna musi opierać się na współpracy
Forum Ekonomiczne
Jens Jakob Gustmann, Philips: Nie ma odwrotu od cyfryzacji w opiece medycznej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Forum Ekonomiczne
Stephan Schraff, Bayer: Wzmocnienie konkurencyjności to kluczowa kwestia w Europie