Jaki jest międzynarodowy wymiar forum w Karpaczu?
Forum Ekonomiczne w Karpaczu to jedyne wydarzenie o tej skali w Europie Środkowo-Wschodniej. Z roku na rok cieszymy się coraz większą frekwencją. Nie tylko ze względu na wielkość, ale przede wszystkim z uwagi na prawie 30 proc. gości, którzy przyjeżdżają do Karpacza z kilkudziesięciu krajów Europy, Ameryki i Azji. Naszymi gośćmi są przedstawiciele nie tylko z krajów takich jak: Stany Zjednoczone, Japonia, Korea Południowa czy liczne delegacje z Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Portugalii – ale także osoby z państw kaukaskich, np. Azerbejdżanu i Gruzji. Wyjątkowo liczna zgłosiła się także delegacja ukraińska.
Zdajemy sobie sprawę, iż każda organizowana w Europie po 24 lutego międzynarodowa debata musi uwzględniać kontekst wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą. Rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła wszystko – nie tylko, jeżeli chodzi o gospodarkę czy politykę, ale też kulturowo. Wydaje się, że jest to zamiana nieodwracalna, zwłaszcza w przypadku naszych sąsiadów z Zachodu. Rozmowa o konsekwencjach rosyjskiej agresji, o tym, jak zakończyć ten konflikt, będzie jednym z głównych elementów forum w Karpaczu.
Jak zatem organizatorzy traktują Rosję?
Rosyjska agresja była niczym niesprowokowana, mamy zatem do czynienia z absolutnie przełomową sytuacją, w której nie ma żadnych norm, żadnego poszanowania prawa – tylko wola silniejszego. Trudno wyobrazić sobie powrót do normalnych relacji między Europą a Rosją, dopóki wojska rosyjskie są na terenie Ukrainy, trwają bombardowania, giną cywile i rujnowana jest infrastruktura. To działania, które tylko w ciągu ostatnich tygodni wywołały straty szacowane na kilkadziesiąt miliardów dolarów. Nikt w Europie już dzisiaj nie odważy się na myślenie o tym, aby przed wycofaniem wojsk rosyjskich z terenu Ukrainy rozważać jakąkolwiek formę współpracy z Rosją. My w Polsce szczególnie rozumiemy tragedię, z jaką mierzy się Ukraina. Sami w XX wieku padliśmy ofiarą dwóch totalitaryzmów – III Rzeszy Niemieckiej i Rosji Radzieckiej. Nasz kraj został doszczętnie zniszczony i przez prawie 50 lat był pod dominacją sowiecką, zaś efekty tych wydarzeń ciągną się za nami do dziś.
Będą na forum przedstawiciele strony rosyjskiej?
Oczywiście, tylko że będą to przedstawiciele opozycji, którzy są rozrzuceni po całej Europie i Stanach Zjednoczonych – wielu bardzo ważnych intelektualistów, polityków, np. Garri Kasparow, Andriej Łarionow, Dmitrij Muratow czy Ilja Ponomarew. Będą ci, którzy są symbolem rosyjskiej emigracji i ucieczki przed autokratycznym rządem Rosji.
Dużo czasu na forum zostanie poświęcone wydarzeniom w Ukrainie?
Cała ścieżka, którą przygotowujemy wspólnie z naszymi partnerami amerykańskimi, brytyjskimi i ukraińskimi, będzie poświęcona wojnie oraz procesowi odbudowy i wsparcia dla różnych dziedzin życia społecznego w Ukrainie. Będziemy gościć dwie bardzo duże organizacje charytatywne, które są zaangażowane w ogromną pomoc na rzecz Ukrainy. Będziemy świadkami pewnych deklaracji, które u nas zostaną w związku z tym przedstawione przez naszych amerykańskich partnerów. Będziemy mieli też zaszczyt gościć merów tych miast, które na początku agresji zostały spacyfikowane, poniosły wyjątkowo duże szkody i które – tak jak Irpień i Bucza – są symbolem agresji i barbarzyństwa wojsk rosyjskich. Rozmowa z ludźmi, którzy zarządzają tymi miastami, będzie ważna, jeżeli chodzi o to, w jaki sposób wesprzeć proces odbudowy Ukrainy. Musimy zrozumieć wyzwania, które stoją przed tym krajem, ale także być jej partnerami i przyjaciółmi, którzy powinni po wojnie dołożyć wszelkich starań, aby Ukraina została odbudowana i na stałe weszła do rodziny zachodnich krajów demokratycznych. Wyjątkową rolę do odegrania na tym polu ma Polska i nasze społeczeństwo.