Pracownicze plany kapitałowe, czyli nowy państwowy program dodatkowego oszczędzania na czas emerytury, nie mają łatwego startu. Rząd chciałby, aby docelowo uczestniczyło w nim 75–80 proc. z 11,5 mln uprawnionych do tego pracowników. W pierwszym etapie, który objął największe firmy, do programu zapisało się jedynie 39 proc. pracowników.
Z początkiem tego roku ruszył drugi etap PPK. Objął 20 tys. średnich firm. Jak przyznaje Polski Fundusz Rozwoju, który nadzoruje wdrażanie PPK, tu udział pracowników może być nieco niższy niż w dużych firmach. To dlatego, że mniejsze firmy nie mają tak rozbudowanych kadr do obsługi pracowników i po prostu mogą mieć więcej problemów z uruchomieniem programu.