Od wrześniowego szczytu S&P 500 stracił 6 proc., podczas gdy bitcoin od szczytu z połowy sierpnia obniżył loty o około 15 proc.
- Potrzebna jest większa jasność co do cyklu wyborczego i dodatkowego pakietu stymulacyjnego, aby ponownie rozruszał się rynek akcji, a także bitcoin – uważa Meltem Demiros, główna strateg CoinShares. Bitcoin, jak wyjaśnia pozostawał w ograniczonym kanale wahań mimo szeregu pozytywnych informacji. Jej zdaniem głównym powodem była niewystarczająco wysoka inflacja hamowana przez słaby popyt.
Czytaj także: Tesla i Bitcoin: najczęściej oglądane aktywa w USA
W piątek bitcoin tracił przez czwarty dzień z rzędu. Po otwarciu sesji na Wall Street taniał nawet o 2,1 proc. do 10,387 tys. dolarów.
Wprawdzie ta najważniejsza waluta cyfrowa odbiła się po wiosennych spadkach i od początku roku jest około 50 proc. na plusie, ale ostatnio przez prawie miesiąc utrzymywała się w wąskim kanale wahań. We wrześniu cena bitcoina obniżyła się o 8,3 proc. i był to najgorszy miesiąc od marcowego krachu.