Utworzenie w firmie pracowniczych programów emerytalnych (PPE) zwalniało ją z obowiązku uruchamiania pracowniczych planów kapitałowych (PPK). Są jednak warunki: do PPE musi należeć co najmniej 25 proc. załogi, a składka, którą pracodawca wpłaca na konto pracownika w PPE, nie może być niższa niż 3,5 proc. pensji brutto. Mimo podobieństwa obu programów wiele firm oceniło, że bardziej opłaca im się udostępnienie pracownikom PPE. I dlatego od startu programu PPK mocno zaczęła rosnąć liczba PPE. Opłacało się to zwłaszcza w dużych firmach, dlatego największe przyrosty PPE miały miejsce w pierwszym okresie wdrażania PPK, bo to wtedy przystępowały do niego właśnie większe firmy.