Turystyczne zagrożenia na Litwie

„Przestępstwa są na Litwie na porządku dziennym, a turyści nieustannie powinni pilnować swojego dobytku” - to wstęp do opisu zagrożeń, jakie mają czekać turystów odwiedzających ten kraj

Publikacja: 22.09.2013 14:35

Przewodnik „In your Pocket", czyli „W twojej kieszeni" jest wydany oficjalnie i przedstawia Litwę, a

Przewodnik „In your Pocket", czyli „W twojej kieszeni" jest wydany oficjalnie i przedstawia Litwę, ale przede wszystkim Wilno, jako miejsca, gdzie zagrożenia czyhają na turystów

Foto: Fotorzepa, Marcin Zubrzycki Marcin Zubrzycki

Przewodnik „In your Pocket", czyli „W twojej kieszeni" jest wydany oficjalnie i przedstawia Litwę, ale przede wszystkim Wilno, jako miejsca, gdzie zagrożenia czyhają na turystów. Przyjezdni otrzymują go od gospodarzy. I po przeczytaniu, powinni natychmiast ze stolicy Litwy uciekać. Na szczęście zostają. I nie żałują. Kuriozalne jest to, że publikacja ujrzała światło dzienne kilka tygodni temu, tuż przed wileńskim posiedzeniem ministrów finansów Unii Europejskiej.

Zazwyczaj informacje o niebezpieczeństwach na jakie narażeni są turyści wymieniane są w Internecie. Piszą ludzie, którzy dali się nabrać, a sztuki oszukiwania cudzoziemców są tak stare, jak sama turystyka. Naciąganie nietrzeźwych cudzoziemców  w barach, taksówkarze jeżdżący bez włączonego licznika.  Na te wszystkie nieprzyjemności narażony jest turysta w Rzymie, Paryżu, Berlinie i Warszawie. Litwini o tych zagrożeniach postanowili jednak poinformować oficjalnie. „Turyści powinni nieustannie pilnować swoich aut, bo błyskawicznie mogą z nich znikać części, które łatwo jest zdemontować. Szczególnie należy zwracać uwagę na to, czy torebka jest zapięta oraz czy telefonu komórkowego przypadkiem nie zostawiliśmy na wierzchu " - czytamy.

Autorzy przewodnika ostrzegają również, że funkcjonariusze instytucji państwowych są obojętni na potrzeby turystów, a potrafią przy tym być bardzo nieuprzejmi. „Nie ma też co się dziwić, kiedy w restauracjach trudno jest złapać kontakt wzrokowy z kelnerem. Nie jest również niczym wyjątkowym, że kiedy ten kontakt ostatecznie uda się złapać, zobaczymy, że kelner nagle patrzy w górę, jakby wołał o pomstę do nieba. A kiedy już podejdzie, najczęściej  jest niegrzeczny i niekompetentny, a jedzenie będzie marne". Skąd w takim razie w sieci tyle entuzjastycznych ocen jakości jedzenia i klasy wileńskich restauracji? Senoji Trobele, Bistro 18. Lauro Lapas, Druskos Namai, żeby wymienić tylko kilka.

Ale autorzy przwodnika straszenia nigdy nie mają dosyć. „Jak złapać taksówkę? O to akurat nie jest trudno. Ale oczywiście trzeba przygotować się na ostrą jazdę. Przekraczanie  dozwolonej prędkości, przejeżdżanie linii ciągłej, niebezpieczne wyprzedzanie. Ale to jeszcze nie wszystko. „ I chyba nie zdziwi wszystkich, poza Włochami, że Litwa spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej ma dzisiaj największy odsetek śmiertelnych ofiar w ruchu drogowym ".

A jeśli ktoś jest niepełnosprawny, jak jak niemiecki minister finansów, Wolfgang Schauble i porusza się na wózku inwalidzkim? Oj, to ma poważny problem. „Litwa pozostaje krajem,  po którym bardzo trudno jest się poruszać, jeśli nie ma się dwóch zdrowych nóg"- ostrzegają autorzy przewodnika.

A jeśli chcemy kupić alkohol o nietypowej porze? No, z tym może być problem, bo obwiązuje zakaz sprzedaży od 10 wieczorem do 8 rano. Przewodnik, zamiast tylko poinformować, komentuje przepisy „ To jeden z najbardziej kuriozalnych i cynicznych przepisów litewskiego ustawodawstwa, który nie wnosi niczego korzystnego, a jedynie karze najbiedniejszych ludzi w naszym kraju"- czytamy.

I dalej: główny dworzec autobusowy w Wilnie jest „przygnębiający', a jeśli już jesteśmy zmuszeni do  poszukania policjanta, to mamy tyle szans, co na „znalezienie igły w stogu siana". Natomiast w wielkim kontraście z tymi ostrzeżeniami pozostaje wypowiedź burmistrza Wilna z tego samego przewodnika, który opisuje swoje miasto, jako jedno z najbardziej zielonych i regionalnego lidera w ściąganiu inwestycji dzięki doskonale wykształconym profesjonalistom.

Ale autor ulotki szybko ściąga  także władze na ziemię. Jego zdaniem plany przebudowy wileńskiego transportu publicznego są wręcz komiczne, a miasto mało przyjazne. Zaś jako jedna z największych atrakcji jest polecane Muzeum KGB (Genocido Auku Muziejus). Wstęp - 6 litów.

W tej niebywałej szczerości autora przewodnika jest jednak metoda. Każdy, kto przyjedzie do Wilna może tylko przyjemnie się rozczarować.

Autopromocja
TURYSTYKA.RP.PL

Poszerzaj swoje horyzonty. Sprawdź najlepsze źródło branżowej wiedzy

CZYTAJ WIĘCEJ

Przewodnik „In your Pocket", czyli „W twojej kieszeni" jest wydany oficjalnie i przedstawia Litwę, ale przede wszystkim Wilno, jako miejsca, gdzie zagrożenia czyhają na turystów. Przyjezdni otrzymują go od gospodarzy. I po przeczytaniu, powinni natychmiast ze stolicy Litwy uciekać. Na szczęście zostają. I nie żałują. Kuriozalne jest to, że publikacja ujrzała światło dzienne kilka tygodni temu, tuż przed wileńskim posiedzeniem ministrów finansów Unii Europejskiej.

Zazwyczaj informacje o niebezpieczeństwach na jakie narażeni są turyści wymieniane są w Internecie. Piszą ludzie, którzy dali się nabrać, a sztuki oszukiwania cudzoziemców są tak stare, jak sama turystyka. Naciąganie nietrzeźwych cudzoziemców  w barach, taksówkarze jeżdżący bez włączonego licznika.  Na te wszystkie nieprzyjemności narażony jest turysta w Rzymie, Paryżu, Berlinie i Warszawie. Litwini o tych zagrożeniach postanowili jednak poinformować oficjalnie. „Turyści powinni nieustannie pilnować swoich aut, bo błyskawicznie mogą z nich znikać części, które łatwo jest zdemontować. Szczególnie należy zwracać uwagę na to, czy torebka jest zapięta oraz czy telefonu komórkowego przypadkiem nie zostawiliśmy na wierzchu " - czytamy.

Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Finanse
Revolut przedstawia potężne zyski i ambitne plany. Również dla Polski
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Partnera
Nowe podejście do finansowania - szansa dla Polski
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne