Oko, poker, skat, czyli cały świat Wielkiego Szu

W dół do piekła i w górę na rewiowe schody zaprowadzi nas w marcu spektakl „Powrót Wielkiego Szu”. Wczoraj kręcono do niego teledysk.

Publikacja: 02.02.2010 11:48

Gdzie Jan Nowicki ukrył asa?

Gdzie Jan Nowicki ukrył asa?

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Głęboka czerń sceny, papierosowy dym i ostre światło reflektora, które wydobywa samotną postać. Oto aktor. Uwodziciel. Mistrz i szuler. Słowem Jan Nowicki we własnej osobie.

Od 5 marca będzie go można podziwiać w musicalu napisanym specjalnie dla niego i po części przez niego (współautorem jest Zbigniew Książek).

Libretto ma być kontynuacją filmowej opowieści Sylwestra Chęcińskiego „Wielki Szu”. Sceniczne wątki rozpoczną się od finałowej kinowej sceny – śmierci bohatera wśród kartonowych pudeł. Stamtąd Szu powędruje do piekła, gdzie zaprowadzi swoje porządki.

Perypetie bohatera zostaną wzbogacone o wątki prywatnej historii aktora – Mistrza Jana Nowickiego i jego Małgorzaty (Potockiej, właścicielki rewiow0-muzycznego teatru Sabat), gdzie historia zostanie wystawiona. – Cóż, czy dziś nie wszystko jest na sprzedaż? – komentuje z szelmowskim uśmiechem aktor.

Nowicki jest autorem tekstów połowy wykonanych w musicalu piosenek. Także tej, która pojawi się w wideoclipie: „Znów lubię żyć/W karty grać/Zarywać noc/Cały dzień spać/Oko, poker i skat/To jest cały mój swiat”. Jakie tło można do tego dodać?

– Światło, kapelusz, papieros i... pies. Takiemu aktorowi nie potrzeba więcej – komentuje scenograficzną ascezę reżyser Jacek Bławut.

Znakomity dokumentalista po przyjacielsku dał się namówić na nakręcenie filmiku promującego przedstawienie. W trakcie montażu zrealizowane wczoraj ujęcia dopełni fragmentami swojego filmu „Jeszcze nie wieczór”. Występującemu tam w głównej roli Janowi Nowickiemu towarzyszył piekielnie mądry czworonóg Mefisto (m.in. grał z bohaterem w karty). Tej sceny nie mogło zabraknąć w teledysku, który zostanie dołączony do płyty z piosenkami z „Powrotu Wielkiego Szu”, wydanej przed premierą.

Głęboka czerń sceny, papierosowy dym i ostre światło reflektora, które wydobywa samotną postać. Oto aktor. Uwodziciel. Mistrz i szuler. Słowem Jan Nowicki we własnej osobie.

Od 5 marca będzie go można podziwiać w musicalu napisanym specjalnie dla niego i po części przez niego (współautorem jest Zbigniew Książek).

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Film
Majówka z gwiazdami kina, książki i muzyki w Cieszynie, czyli Kino na Granicy
Film
Czy Oscary trafią do sztucznej inteligencji?
Film
OFF NA MAKSA – gwiazdy w Miasteczku Filmowym! | 3 dzień 18. Mastercard OFF CAMERA
Film
Czasem słońce, czasem deszcz | Dzień 2 Mastercard OFF CAMERA
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Film
Rusza 18. edycja Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA