Człowiek, który gapił się na kozy **

To z jednej strony absurdalna komedia antywojenna typu „M. A. S. H.”, z drugiej zaś okrutna kpina z ideologii hipisowskiej i jej mglistych przesłań.

Publikacja: 06.05.2010 14:14

Podróż Lyna i Boba stanowi kanwę fabularną całości

Podróż Lyna i Boba stanowi kanwę fabularną całości

Foto: Forum Film

Czytaj też:

[link=http://www.rp.pl/artykul/9131,471349_Zenujaco_niesmieszne_zarty_.html]Żenująco nieśmieszne żarty[/link]

Tajna broń USA - [link=http://www.rp.pl/artykul/9131,471346_Tajna_bron_USA_.html]Grant Heslov opowiada o pracy nad filmem[/link]

[link=http://www.rp.pl/galeria/9146,1,471349.html]Zobacz fotosy z filmu[/link]

Intrygujący tytuł filmu Granta Heslova wywodzi się z książki Jona Ronsona, w której opisał on tajny program eksperymentów parapsychologicznych w amerykańskiej armii. Podobno w latach 80. XX w. powołano specjalną jednostkę First Earth Battalion, w której eksperymentowano z nowymi metodami unicestwiania wroga. Uczono przechodzenia przez ściany, czytania w myślach, zabijania wzrokiem i innych paranaturalnych umiejętności. Dowódcą jednostki został weteran wojny w Wietnamie pułkownik hipis Bill Django. Jej członków nazwano rycerzami Jedi. Brzmi to jak science fiction, ale Ronson, a w ślad za nim twórcy filmu, zaklina się, że to prawda.

Narratorem jest zdradzany przez żonę dziennikarz prowincjonalnej gazety Bob Winton (McGregor), który zostaje korespondentem wojennym w Iraku. Chce udowodnić niewiernej, że jest coś wart, a przy okazji dostać Pulitzera. Przypadek postawi na jego drodze Lyna Cassidy’ego (Clooney). To on opowie mu o tajnej jednostce i jej niezwykłym dowódcy Django (Bridges).

Bob wyprasza u Lyna możliwość towarzyszenia mu w misji do Kuwejtu. Ich pełna przygód podróż przez pustynię, przerywana kolejnymi retrospekcjami, stanowi kanwę fabularną całości.

Scenarzysta Peter Straughan całkowicie się nie sprawdził. Pozbawioną dramaturgii wątłą i dziurawą fabułę rozbił na luźno zestawione epizody z żenująco nieśmiesznymi dialogami. Film trwa zaledwie półtorej godziny, a wydaje się, że dwa razy dłużej.

Markowi aktorzy bawią się co prawda doskonale, szarżując bez miłosierdzia, ale widzowi raczej nieczęsto jest do śmiechu.

[i]USA, W. Brytania 2009, reż. Grant Heslov, wyk. George Clooney, Ewan McGregor, Jeff Bridges, Kevin Spacey, Robert Patrick [/i]

Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP