A wydawało się, że „High School Musical 3” go pogrzebał. Oto podźwiga się z kolan i uderza w widza z potężną siłą uroku Emmy Stone. Tę aktorkę grającą tu główną rolę Olive Penderghast znamy już z komedii „Zombieland”. Na ekranie pojawia się także Patricia Clarkson w roli matki.
Już udział tej wspaniałej aktorki – gwiazdy kina artystycznego i niezależnego – świadczy o tym, że to film wart uwagi. Bardzo dobry scenariusz odnosi się w błyskotliwy sposób do pozycji klasycznej – „Szkarłatnej litery” Nathaniela Hawthorne’a.
Olive, uczennica szkoły średniej i dziewica, zmyśla w rozmowie z przyjaciółką niemający miejsca seks. Podsłuchuje to koleżanka katoliczka i postanawia zrobić z tego wiadomość dnia, licząc na potępienie grzesznicy. Tak powstaje nowy wizerunek dziewczyny, który nieoczekiwanie winduje ją na szczyty popularności. Olive wykorzystuje to, by czynić dobro – poprawić notowania nękanego w szkole przyjaciela geja oraz innych nieakceptowanych przez otoczenie.
Tak dobre nastolatkowe kino widzieliśmy ostatnio w 2004 r., kiedy na ekrany weszły „Wredne dziewczyny” Marka Watersa z dzisiejszymi gwiazdami – Rachel
McAdams, Amandą Seyfried i Lindsay Lohan. Emma Stone też nią będzie. Zobaczymy ją ponownie 11 maja przyszłego roku u boku Ryana Goslinga i Julianne Moore w komedii „Crazy, Stupid, Love”.