Saga Zmierzch: „Księżyc w nowiu" dzisiaj o godz. 20.00 w TVN. Przypominamy recenzję Anny Kilian z 19 listopada 2011 r.
To ponad dziesięciokrotne przebicie jest osiągnięciem filmu „Zmierzch” Catherine Hardwicke – ekranizacji pierwszej części cyklu powieściowego cenionej przez krytyków Stephenie Meyer.
Obecnie piąta na liście magazynu „Forbes” najlepiej zarabiających kobiet Hollywoodu, autorka wampirycznej sagi dla późnych nastolatków przed rozpoczęciem kariery pisarskiej pracowała jako recepcjonistka. Zanim zaczęła pisać „Zmierzch”, spod jej ręki nie wyszedł żaden fragment prozy.
Sześć lat temu wiodąca para bohaterów – nastolatka Bella Swan i jej ukochany, 104-letni Edward Cullen z rodziny wampirów pijących tylko zwierzęcą krew, po prostu się jej przyśniła. Po przebudzeniu Meyer chwyciła za pióro. Z 15 wydawnictw, które otrzymały od autorki manuskrypt, pięć nie odpowiedziało, dziewięć go odrzuciło, a tylko jedno wyraziło się o nim z uznaniem.
Każda z części cyklu inspirowana jest klasycznym dziełem literackim. „Zmierzch” wzorowany był na „Dumie i uprzedzeniu” Jane Austen, a „Księżyc w nowiu” – na „Romeo i Julii” Szekspira. Ważną rolę w budowaniu klimatu książek odgrywa muzyka – Meyer słucha głównie Muse, Coldplay i Linkin Park.