Jego debiut w dziedzinie animacji – przygotowywany przez kilka lat “Fantastyczny Pan Lis” według Roalda Dahla (“Charlie i fabryka czekolady”) – to film bijący na głowę inne obrazy w tym gatunku oryginalną formą, dialogami i sylwetkami bohaterów. Są nimi i zwierzęta, i ludzie.

Te pierwsze chodzą na dwóch nogach, są ubrane jak my. Ale okazują się od nas pod każdym względem lepsze – głębiej odczuwają i kierują się dobrem ogółu.

Tytułowy Pan Lis to niegdyś złodziej kurczaków, a teraz dziennikarz. Znudzony życiem w norze zamienia ją z rodziną na apartament w wydrążonym drzewie. Łaknąc solidnej dawki adrenaliny, organizuje trzy napady na sąsiadów – ludzi. W rezultacie wyjątkowo mściwi farmerzy i wytwórcy wydają mu wojnę na śmierć i życie, która doprowadzi do wielkiej konfrontacji pomiędzy zwierzętami a nami.

Anderson zrealizował film metodą animacji poklatkowej, inspirując się “Opowieścią o Lisie” z 1930 r. naszego rodaka Władysława Starewicza. Część scenografii jest organiczna, a sierść zwierząt wygląda na prawdziwą. Podczas gdy dzieci zachwycą się lisią rodziną oraz m.in. Oposem, Borsukiem i Szczurem, dorośli mogą się delektować ich bogatym wnętrzem. To pełnokrwiste postaci z bagażem doświadczeń i poglądów. Na ich przykładzie Anderson opowiada m.in. o trudnych relacjach w rodzinie – przy dźwiękach utworów Stonesów i Beach Boys.

[i]USA, Wielka Brytania 2009, reż. Wes Anderson, głosów użyczyli: George Clooney, Meryl Streep, Jason Schwartzman, Bill Murray[/i]