Obcy we mnie ****

Trzeba było dużego wyczucia i psychologicznej subtelności, by powstał film tak wiarygodny i przekonujący. Wykazały się tym i reżyserka Emily Atef, która napisała scenariusz z Esther Bernstorff, i odtwórczyni głównej roli Susanne Wolff.

Publikacja: 21.05.2009 12:13

Rola Susanne Wolff (Rebecca) to ogromny atut filmu

Rola Susanne Wolff (Rebecca) to ogromny atut filmu

Foto: VIVARTO

O depresji poporodowej w naszym kraju mówi się bardzo niewiele. Wizerunek spełnionej w macierzyństwie matki Polki to wciąż dominujący wzorzec. Film z jednej strony wiele wyjaśnia widzowi w tej materii, z drugiej – opowiada sporo o depresji w ogóle: jak łatwo i bezwolnie człowiek może się w nią osunąć i z jakim brakiem zrozumienia ze strony najbliższych może się zetknąć.

Rebecca (świetna, niezwykle skupiona Wolff) i Julian to małżeńska para trzydziestolatków, którzy spodziewają się potomka. Wydaje się, że przyjście na świat oczekiwanego i zdrowego dziecka przysporzy im tylko jeszcze więcej radości, niż ci dobrze dopasowani i rozumiejący się ludzie mają na co dzień.

Jednak kobieta od razu po porodzie czuje się wyraźnie źle. Nie jest to tylko przejściowy tzw. baby blues. Nastrój młodej matki przeradza się w potężną depresję, niebezpieczną także dla niemowlęcia.

Mąż, coraz bardziej zirytowany, nie rozumie jej zachowania. Rebecca niczego mu nie ułatwia – przerażona wrogością, jaką budzi w niej własny syn, zamyka się w sobie.

Poruszający film Emily Atef niesie nadzieję, bo przedstawia konkretne rozwiązania i rodzaj pomocy, jaką może otrzymać kobieta cierpiąca na ten rodzaj depresji. Reżyserkę znamy z wcześniejszej „Drogi Molly” – historii zawiedzionych oczekiwań Irlandki szukającej w posępnym Wałbrzychu ojca swojego dziecka. Drugim filmem Emily Atef z pewnością przekonała nas do siebie.

[i]Niemcy 2008, reż. Emily Atef, wyk. Susanne Wolff, Johann von Bulow, Maren Kroymann, Hans Diehl[/i]

Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP