500 dni miłości ****

Debiutancki film Marca Webba przewrotnie wykorzystuje schemat komedii miłosnej

Publikacja: 03.12.2009 12:37

Chłopak bez pamięci zadurza się w dziewczynie, ale ona traktuje ich znajomość jedynie jako niezobowi

Chłopak bez pamięci zadurza się w dziewczynie, ale ona traktuje ich znajomość jedynie jako niezobowiązujący romans

Foto: CINEPIX – IMPERIAL

Tom (Gordon-Levitt) jest wrażliwcem, który zamiast spełniać się w zawodzie architekta, pisze teksty do okolicznościowych kartek z życzeniami. Summer (Deschanel) zostaje asystentką jego szefa. Tak się poznają.

W typowej love story obserwowalibyśmy kiełkowanie uczucia, które – mimo licznych przeszkód – doprowadziłoby zakochanych do ołtarza. Jednak Webb zmienia reguły gry. Owszem, chłopak bez pamięci zadurza się w dziewczynie, ale ona traktuje ich znajomość jedynie jako niezobowiązujący romans.

Oryginalność pomysłu polega na tym, że korzystając z ogranych motywów, kwestionuje się stereotypy na temat miłości i związków, którymi karmi nas popkultura.

Tytułowe 500 dni oglądamy z punktu widzenia Toma, ale fabuła nie przebiega linearnie. Akcja skacze między teraźniejszością a przeszłością. Słodycz filmu płynnie miesza się z goryczą. Uczucia bohaterów zdają się falować. Z jednej strony jest jak w życiu, z drugiej reżyser sygnalizuje, że lubi bawić się kinem.

Gdy Tomowi towarzyszy euforia po pierwszej wspólnej nocy, opowieść jest zwiewna jak wodewil. Za chwilę czar miłości pryska, a rozmemłany emocjonalnie chłopak przywodzi na myśl arlekina, który za smutnym uśmiechem skrywa pretensję do świata i żal.

Nakładając na siebie obrazy z dwóch płaszczyzn czasowych, Webb pokazuje, jak trudno Tomowi wyzwolić się z romantycznych wyobrażeń. Związki wygasają – przekonuje reżyser – a dozgonne uczucie to mit. Jednak nie odbiera widzom nadziei. Można trafić na właściwą osobę. Tyle że o tym często decyduje przypadek, a nie przeznaczenie.

Ta refleksja wydaje się odkryciem na tle banałów, które zwykle prawią nam komedie romantyczne.

[i]USA 2009, reż. Marc Webb, wyk. Zooey Deschanel, Joseph Gordon-Levitt, Geoffrey Arend [/i]

Tom (Gordon-Levitt) jest wrażliwcem, który zamiast spełniać się w zawodzie architekta, pisze teksty do okolicznościowych kartek z życzeniami. Summer (Deschanel) zostaje asystentką jego szefa. Tak się poznają.

W typowej love story obserwowalibyśmy kiełkowanie uczucia, które – mimo licznych przeszkód – doprowadziłoby zakochanych do ołtarza. Jednak Webb zmienia reguły gry. Owszem, chłopak bez pamięci zadurza się w dziewczynie, ale ona traktuje ich znajomość jedynie jako niezobowiązujący romans.

Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP