Oczy szeroko otwarte ****

Młody izraelski reżyser zadebiutował tematem niełatwym i potraktował go po mistrzowsku. Wątek zakazanej miłości osadził w ortodoksyjnej żydowskiej społeczności Jerozolimy.

Publikacja: 01.07.2010 09:20

Oczy szeroko otwarte ****

Foto: Życie Warszawy

Nikogo nie osądzając, przedstawił dobre i złe strony funkcjonowania w kręgach akceptujących tylko jednostki przestrzegające reguł (narzuconych przez większość). Postępowanie wbrew nakazom jest równoznaczne z ostracyzmem i wykluczeniem.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/galeria/492083,1,502767.html] Zobacz fotosy z filmu[/link][/wyimek]

W precyzyjnie skonstruowanym uniwersum stworzonym przez Tabakmana liczy się każdy detal, a nastrój budują przemyślane elementy – przedmioty, światło, dźwięk. Akcja rozgrywa się w przestrzeni kilku zaułków – w dwóch najważniejszych scenach jest jeszcze źródło służące rytualnym oczyszczeniom – co podkreśla klimat zamknięcia, a z czasem osaczenia.

Odczuwa je Aaron (Shtrauss, znany z „Libanu” i „Meduz”) – pobożny mąż i ojciec czworga dzieci, utrzymujący rodzinę z prowadzenia koszernej rzeźni. Pewnego dnia chroni się w niej przed deszczem młody przybysz z innych stron Ezri (Danker). Aaron wynajmuje go na pomocnika i kwateruje na zapleczu. Ezri okazuje się być gejem, który w statecznym Aaronie obudzi namiętność i zapomnianą chęć do życia. Religijny mężczyzna potraktuje niespodziewane uczucie w kategoriach wyzwania, jakie stawia przed nim Bóg: – „Im bliżej grzechu, tym bliżej Boga” – mówi.

W społecznościach, jak ta pokazana w „Oczach szeroko otwartych”, wszyscy wiedzą o sobie wszystko. Na murach wieszane są „pashkavile” – specyficzne plakaty brutalnie piętnujące złe prowadzenie się sąsiadów. Dla takich ludzi jak Aaron nie ma miejsca we wspólnocie. Na drugim planie Tabakman prowadzi równoległy wątek zakochanych mężczyzny i kobiety, również bez szans na spełnienie, gdyż dziewczyna została przyrzeczona komu innemu.

W tym subtelnym obrazie cicho wybrzmiewa jeszcze inny dramat – zdradzanej żony Aarona Rivki (Tinkerbell). Poruszający film daje widzowi nieczęsty wgląd w życie społeczności odrzucającej nawet telewizję. Oglądamy więc świat zamrożony w czasie.

[i] Izrael, Niemcy, Francja 2009, reż. Haim Tabakman, wyk. Zohar Shtrauss, Ran Danker, Tinkerbell, Tzahi Grad, film w tym tygodniu ma premierę w Krakowie, w przyszłym w Warszawie[/i]

Nikogo nie osądzając, przedstawił dobre i złe strony funkcjonowania w kręgach akceptujących tylko jednostki przestrzegające reguł (narzuconych przez większość). Postępowanie wbrew nakazom jest równoznaczne z ostracyzmem i wykluczeniem.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/galeria/492083,1,502767.html] Zobacz fotosy z filmu[/link][/wyimek]

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Film
Czy Oscary trafią do sztucznej inteligencji?
Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007