Mali agenci 4D **

Robert Rodriguez czwarty raz wraca do przygód małych agentów. Tym razem widzom podczas seansu w kinie oprócz wizji i fonii będą towarzyszyć zapachy. Niestety, film niezbyt ładnie pachnie, a co gorsza – ma prymitywną fabułę.

Publikacja: 18.11.2011 15:32

Mali agenci 4D **

Foto: Forum Film

We współczesnym kinie trwa licytacja, kto da widzom więcej rozrywki w jednym pakiecie. Technologia 3D mami złudzeniem głębi oraz trójwymiarowości. Niektórzy filmowcy już podbili stawkę i realizują filmy (nie dłuższe niż 20 minut) w systemie 5D, który atakuje zmysły oglądającego dodatkowymi efektami. Ruchome fotele dają poczucie przemieszczania się wraz z bohaterem. Zraszacze chlapią na publiczność wodą, gdy w filmie pada. W kinach wyposażonych w systemy 5D można też poczuć podczas seansu rozmaite zapachy.

Z tego triku korzysta też Rodriguez, choć nazywa się to 4D i jest dziecinnie proste w porównaniu z wyświetlaniem obrazów w 5D. Aby obejrzeć wyścig małych agentów z czasem, nie trzeba specjalnie wyposażonych sal. Wystarczy zdrapka nasączona zapachową mieszanką. Oglądając film, należy jedynie w odpowiednim momencie zdrapać jeden z kilku widniejących na kartce numerków, by poczuć np. spożywane przez agentów cukierki lub chipsy.

Przyjemne? Nie bardzo. Aromaty wydobywające się ze zdrapki przypominają bowiem woń detergentów. Wizyta w kinie upodabnia się więc do odwiedzin pralni.

O fabule filmu Rodrigueza rozmyślnie wspominam na końcu. Stanowi bowiem infantylny dodatek do karteczki z numerkami (pełen tandetnych efektów specjalnych). Piękna agentka (Alba) walczy z tajemniczym szwarccharakterem kradnącym czas. Pomaga jej dwoje dzieci, dla których jest macochą. I to one w finale uratują świat.

Ten scenariusz nadaje się do kosza. Tak samo jak zdrapka.

Mali agenci 4D. Wyścig z czasem. Familijny, USA 2011, reż. Robert Rodriguez, wyk. Jessica Alba, Dany Trejo, Joel McHale

We współczesnym kinie trwa licytacja, kto da widzom więcej rozrywki w jednym pakiecie. Technologia 3D mami złudzeniem głębi oraz trójwymiarowości. Niektórzy filmowcy już podbili stawkę i realizują filmy (nie dłuższe niż 20 minut) w systemie 5D, który atakuje zmysły oglądającego dodatkowymi efektami. Ruchome fotele dają poczucie przemieszczania się wraz z bohaterem. Zraszacze chlapią na publiczność wodą, gdy w filmie pada. W kinach wyposażonych w systemy 5D można też poczuć podczas seansu rozmaite zapachy.

Film
Gwiazda o polskich korzeniach na wyspie Bergmana i program Anji Rubik
Film
Arkadiusz Jakubik: Zagram Jacka Kuronia. To będzie opowieść o wielkiej miłości
Film
Leszek Kopeć nie żyje. Dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej miał 73 lata
Film
Powstaje nowy Bond. Znamy aktorów typowanych na agenta 007
Film
Mają być dwie nowe „Lalki”. Netflix miał pomysł przed TVP