Polski biznes musi być słyszany w Brukseli

Rodzimi przedsiębiorcy powinni być aktywni w Brukseli, ponieważ prawo tam stanowione dotyczy w dużej mierze kwestii gospodarczych, a zatem kluczowych dla biznesu. Polska prezydencja sprzyja nagłośnieniu najbardziej palących kwestii.

Publikacja: 28.10.2024 04:54

Debata „Polska prezydencja w Radzie UE – na co możemy liczyć?”

Debata „Polska prezydencja w Radzie UE – na co możemy liczyć?”

Foto: Konfederacja Lewiatan

– Jesteśmy otwarci na dialog z biznesem, także w kontekście prezydencji. Chcemy, by biznes mógł wnieść jak najwięcej rozwiązań w nasze prace, także tych szczegółowych – mówił podczas debaty „Polska prezydencja w Radzie UE – na co możemy liczyć?” odbywającej się na Europejskim Forum Nowych Idei Ignacy Niemczycki, wiceminister rozwoju i technologii. – Mamy szansę wpłynąć na całą kadencję Komisji Europejskiej – podkreślił.

Niedawno opublikowany został raport Mario Draghiego, byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Dotyczy przemysłu i strategii przemysłowej Europy. Dokument odnosi się do niemal wszystkich sektorów unijnej gospodarki i zawiera rekomendacje, które prowadziłyby do poprawy ich konkurencyjności gospodarczej. Draghi wskazuje na pilną potrzebę radykalnych zmian, jeśli europejska gospodarka ma nadal liczyć się w świecie. Ta publikacja może zmotywować do pochylenia się nad kwestiami gospodarczymi po objęciu przez Polskę prezydencji. – Dyskusja o stanie gospodarki Europy jest bardzo ważna. Będziemy zabiegać, by raport stał się podstawą poważnych rozmów. Możemy w ten sposób wpłynąć na agendę Komisji Europejskiej – mówił Ignacy Niemczycki.

W tym kontekście głos biznesu jest wyjątkowo pożądany. Wiceminister zaznaczył, że reprezentanci Polski w Brukseli powinni usłyszeć od firm, jakie przepisy warto zmienić, ponieważ to przedsiębiorcy korzystają z nich na co dzień. – My możemy ocenić sytuację, ale nie mamy tak precyzyjnych informacji. Podczas posiedzeń Rady Przedsiębiorców ds. Prezydencji kierowaliśmy pytania do biznesu, ale nie jestem usatysfakcjonowany zwrotem, jaki uzyskaliśmy. Są sektory, które jednoznacznie dają znać, co trzeba zmienić, ale wydaje mi się, że można tu wykonać więcej pracy – poinformował podsekretarz stanu w resorcie rozwoju.

Szczególnie aktywne działania w Brukseli prowadzi multienergetyczny Orlen. Spółka ma tam swoje przedstawicielstwa i rozwija je, by mieć pieczę nad stanowionym prawem. – Jeśli nas tam nie będzie, decyzje będą zapadać bez nas. Tymczasem my chcemy uczestniczyć w dialogu – powiedział Witold Literacki, wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych Orlenu.

Zaznaczył przy tym, że grupa chce mieć wpływ na tworzenie legislacji nie wyłącznie ze względu na własne interesy, ale by ułatwić prowadzenie biznesu również innym. Literacki informował, że koncern widzi plusy i minusy Zielonego Ładu, ale dąży do realizacji wytyczonych celów. To wielkie wyzwanie i poważne zobowiązanie. Legislacja unijna idzie w kierunku nakazów i kar, jednak nie jest to jedyne narzędzie, które gwarantuje wykonanie ambitnych zadań. – Unia powinna iść bardziej w kierunku zachęt, wsparcia finansowego i regulacyjnego. To mogłoby znacznie skuteczniej motywować firmy do realizacji kolejnych inwestycji – ocenił.

Orlen stara się współpracować z przedstawicielami władzy centralnej w nakreśleniu wspólnego stanowiska strony polskiej w Brukseli. – Musimy zainicjować kilka tematów, licząc, że uda się zasiać ziarno wśród pozostałych krajów Unii Europejskiej. Być może wesprą nas w dyskusji. Wówczas mielibyśmy większe szanse na to, że nasze postulaty przełożą się na regulacje – zastanawiał się Literacki. Wiceprezes Orlenu podkreślił, że nie można dopuścić do tego, by kraje, które nie dekarbonizują swoich gospodarek, zalewały Europę tanimi produktami, wytwarzanymi bez poszanowania dla środowiska. – To będzie oznaczać zamykanie biznesu europejskiego i utratę miejsc pracy – alarmował Literacki. Zaznaczał, że trzeba bronić rynku i wspierać konkurencyjność. Należy dołożyć starań, by gospodarka europejska nadal liczyła się na rynkach globalnych.

W rozwoju gospodarczym pomocna byłaby tania energia elektryczna. Mając przystępną cenowo energię i rozwiniętą infrastrukturę, zyskuje się szansę na przyciągnięcie nowych inwestorów. Tymczasem – jak podkreślał prezes Literacki – inwestycje w OZE są bardzo drogie. Aby je zrealizować, trzeba wydać pokaźne kwoty. – Najpierw trzeba zarobić pieniądze, by wiatraki dało się wybudować. Dotychczasowy biznes, który będziemy dekarbonizować, musi zapracować na to, byśmy mogli stworzyć nową jakość – wyliczał.

Dlatego transformację trzeba przeprowadzić racjonalnie i w przemyślany sposób. Nowe regulacje muszą być wprowadzane w konsultacji z biznesem, bo to on ostatecznie sfinansuje proces przestawiania energetyki i całej gospodarki na zielone tory.

Również Marcin Laskowski, wiceprezes PGE, podkreślał, że Europa musi się dekarbonizować i odchodzić od emisyjnych źródeł energii, uwzględniając jednak przy tym kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym i gospodarczym. – Transformacja nie może powodować utraty konkurencyjności przemysłu. Nam zależy przecież na przyciąganiu przemysłu do Europy, chcemy pozostać konkurencyjni – mówił.

Ignacy Niemczycki ocenił zaś, że obecna kadencja Komisji Europejskiej będzie najprawdopodobniej bardziej uwzględniała w swojej polityce kwestie związane ze stanem gospodarki. – I to jest jeden z celów, by spojrzenie biznesowe było wyraźniejsze w codziennej pracy Komisji – mówił wiceminister rozwoju. Polska zamierza skoncentrować się na implementacji aktów prawnych, które są już opracowane. – Chcemy, by były dobre i nie utrudniały życia firmom – przekonywał. Powinny być też ze sobą kompatybilne, a niestety nie zawsze tak się dzieje. Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, podkreślał dodatkowo, że prace należy zaplanować tak, by mogły być później kontynuowane przez następne ekipy obejmujące prezydencję jako projekty realizowane długoterminowo. Tylko wtedy działania okażą się skuteczne.

Partner relacji: Orlen

– Jesteśmy otwarci na dialog z biznesem, także w kontekście prezydencji. Chcemy, by biznes mógł wnieść jak najwięcej rozwiązań w nasze prace, także tych szczegółowych – mówił podczas debaty „Polska prezydencja w Radzie UE – na co możemy liczyć?” odbywającej się na Europejskim Forum Nowych Idei Ignacy Niemczycki, wiceminister rozwoju i technologii. – Mamy szansę wpłynąć na całą kadencję Komisji Europejskiej – podkreślił.

Pozostało 92% artykułu
Europejskie Forum Nowych Idei
Wyzwania bliskie i dalekie
Materiał Promocyjny
Telewizor w inteligentnym, bezpiecznym domu
Europejskie Forum Nowych Idei
Warto myśleć o pracy w nowej energetyce
Europejskie Forum Nowych Idei
Regulacje nie mogą tłumić konkurencyjności
Europejskie Forum Nowych Idei
Dobrostan klientów – zadanie dla firm
Europejskie Forum Nowych Idei
OZE wspierają ochronę klimatu
Europejskie Forum Nowych Idei
Potrzebny jest minister od gospodarki