Odnawialne źródła energii i ich wykorzystanie do wytwarzania ciepła i prądu są nieodzownym elementem rynku energetycznego. Technologia ta niesie za sobą wiele korzyści zarówno ekonomicznych, jak i środowiskowych. Czy w Polsce rośnie popyt na zieloną energetykę?
O.K.: Sektor energetyki od ponad dekady stoi na rozdrożu pomiędzy pilną modernizacją, dekarbonizacją a utrzymaniem status quo w sektorze wydobywczym i energetyce węglowej. Wzrost cen uprawnień w systemie EU ETS, spadająca konkurencyjność krajowego węgla kamiennego oraz inne obszary polityki klimatycznej w połączeniu z rosnącą świadomością i poparciem zmian przez obywateli i rozwojem OZE będą prowadzić do „zazieleniania" energetyki. Zgodnie z decyzją Rady Europejskiej wszystkie państwa członkowskie są zobowiązane do zapewnienia określonego udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto w 2020 r. Dla Polski ten cel został ustalony na poziomie 15 proc. W 2018 r. nasz wskaźnik wynosił niewiele ponad 11 proc. Na brakujące 3,75 proc. do osiągnięcia celu Polska ma czas do końca 2020 r. Cały czas musimy więc inwestować w OZE. To jednak nie koniec – aktualny cel do 2030 r. oznacza osiągnięcie 32 proc. OZE w UE, w przypadku zaś rewizji celów klimatycznych może on sięgnąć nawet 40 proc. W perspektywie lat 40. konieczna będzie całkowita dekarbonizacja elektroenergetyki, co nastąpi w zdecydowanej mierze poprzez OZE w połączeniu z technologiami magazynowania energii. Niestety w Polsce w dalszym ciągu dominuje węgiel kamienny i węgiel brunatny, OZE zaś odpowiadała za jedynie nieco ponad 10,5 proc. wyprodukowanej energii elektrycznej. Notowany jest jednak duży wzrost w fotowoltaice.
Mówi pan o małych instalacjach dachowych?
O.K.: Między innymi. Jak wynika z danych Urzędu Regulacji Energetyki (URE), w segmencie małych instalacji największy udział we wzroście miała fotowoltaika (ponad 62 proc. przyrostu mocy OZE ogółem), a więc to źródło energii, które często możemy określić jako prosumenckie, czyli takie, które produkuje i konsumuje ten sam podmiot. Może to świadczyć o tym, że przeciętni Polacy coraz chętniej produkują energię ze słońca. Instalacje wiatrowe, które najczęściej tworzą farmy, są z kolei najliczniejsze wśród odnawialnych źródeł energii. Ich liczba wynosi 1207. Na drugim miejscu znajduje się fotowoltaika – 1104 instalacje oraz ponad 149 tysięcy instalacji prosumenckich (na koniec 2019 r.). Na dzień 1 września 2020 r. moc zainstalowana fotowoltaiki w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym wyniosła 2528,371 MW i była większa o 267,024 MW niż miesiąc wcześniej, już od kilku lat notując tak spektakularne wzrosty rok do roku czy wręcz miesiąc do miesiąca.
Energia ze źródeł odnawialnych pod względem ekonomicznym jest konkurencyjna wobec paliw kopalnych. Ile tak naprawdę kosztuje?