Atomowe za i przeciw

Znalezienie miejsc na odpady atomowe w kraju lub za granicą, sposób finansowania budowy elektrowni atomowej i edukacja społeczeństwa – to najważniejsze wyzwania przy budowie elektrowni atomowej w Polsce

Publikacja: 03.09.2009 17:17

Do takich wniosków doszli uczestnicy drugiego panelu dyskusji o dywersyfikacji źródeł energii (pod patronatem "Rzeczpospolitej").

Pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej Hanna Trojanowska [link=http:///www.rp.pl/artykul/5,357994.html]w pierwszej części dyskusji powiedziała[/link], że budowa takiego zakładu do 2020 r. jest realna.

Jednak zdaniem prof. Krzysztofa Żmijewskiego ze społecznej rady Narodowego Programu Redukcji Emisji i przedstawiany termin budowy, i kosztorys są bardzo ambitne i trudne do wykonania.

- Znam się na inwestowaniu i projektowaniu, więc uważam, że projekt i pozwolenie na budowę w ciągu dwóch lat są praktycznie niemożliwe zwłaszcza, że w przypadku takiej inwestycji potrzebne są np. dwie decyzje środowiskowe – powiedział Żmijewski.

Podczas dyskusji przypomniano badania SMG/KRC z końca ubiegłego roku. Wynika z nich, że 49 proc. Polaków sprzeciwia się budowie elektrowni atomowej w naszym kraju, a inwestycję taką popiera 42 proc. respondentów. Co zrobić, by przekonać większość?

– Potrzebna jest edukacja – powiedział prof. Janusz Janeczek, geolog, były rektor Uniwersytetu Śląskiego. – Ludziom w pierwszej chwili atom kojarzy się z Hiroszimą i Czarnobylem, dlatego potrzeba dialogu. Nie można straszyć społeczności lokalnych, bo powiedzą „po naszym trupie, żadnego atomowego śmietnika” – uważa. Bo o ile sama siłownia to jeden temat, to składowanie odpadów atomowy – drugi. Trzeba bowiem poszukać lokalizacji dla tychże odpadów. A to nie łatwe. Prof. Janezek nie wykluczył, że po badaniach może się okazać, że w Polsce nie ma miejsc spełniających określone kryteria i takich miejsc trzeba będzie szukać za granicą.

– Ale np. w Szwecji w latach 80. gdy takich miejsc szukano był sprzeciw społeczności lokalnych. Co zrobił rząd? Włączył ludzi we wszystkie procesy decyzyjne. Efekt? Dziś w Szwecji jest największe w Europie przyzwolenie społeczne na składowanie takich odpadów – powiedział Janeczek.

Bernard Błaszczyk, podsekretarz w Ministerstwie Środowiska powiedział, że m.in. w Wielkopolsce są badane miejsca pod ewentualne składowiska odpadów atomowych.

– Nie ma natomiast pilnej potrzeby poszukiwania składowisk dla zużytego paliwa, bo będzie ono po wyjęciu z reaktora przechowywane w specjalnych basenach na terenie elektrowni, których żywotność szacuje się na ok. 60 lat – powiedział. Przyznał jednak, że przekonanie potencjalnych sąsiadów takiego składowiska może być trudne.

- My mamy 12 projektów termicznych składowisk odpadów komunalnych i wciąż nie ma akceptacji dla takich rozwiązań, mamy jedną spalarnię w Polsce – mówił Błaszczyk.

Doc. Andrzej Strupczewski, wiceprezes Stowarzyszenia Ekologów na Rzecz Energii Nuklearnej wyjaśnił, że obawy związane np. z katastrofą w Czarnobylu są nieuzasadnione.

– Tam zakład był przystosowany także do produkcji plutonu do celów militarnych. W trakcie awarii moc elektrowni rosła. Dziś zaś w sytuacji awarii moc natychmiast maleje – powiedział. Przedstawił także kosztorys MIT z 2009 r. dotyczący budowy elektrowni atomowej – 4 mld dolarów za 1000 MW, a 1 MWh energii kosztowałaby ok. 66 dolarów.

Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Ekonomia
Gminy przechodzą na OZE – nie zostań w tyle!
Ekonomia
Pracownik w centrum uwagi organizacji
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Ekonomia
Korzyści dla firmy z wynajmu długoterminowego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń