- Modernizacja idących przez Ukrainę gazociągów będzie kosztować, tak jak zaplanowaliśmy, ok. 3,5 mld dol. Jest to dużo mniej od wszystkich alternatywnych dróg przesyłu, które proponuje się obecnie w świecie - zaznaczył Wadim Czuprun prezes Nafotgazu, nawiązując do kosztów budowy rurociągów omijających Ukrainę - gotowego Nord Steram oraz planowanych South Stream i Nabucco.

Prezes Naftogazu dodał, że modernizacja ruszy w tym roku i za ukraińskie pieniądze, choć kraj oczekuje też współfinansowania ze strony Unii i Rosji.

Kijów chce pozyskać do 2018 r. około 6,5 mld dol. na modernizację rurociągów, stacji przesyłowych i podziemnych zbiorników gazu. Przez kraj przepływa obecnie ok. 80 proc. rosyjskiego gazu dla Europy. Magistrale wychodzą na teren Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii.

Ukraińcy próbują przekonać Rosję i Unię, że zamiast inwestować w nowe gazociągi, taniej i szybciej można wyremontować system ukraiński. Zdają sobie sprawę, że budowa Nabucco i South Stream pozbawiłaby ich kraj ogromnych wpływów z opłat tranzytowych.

Jednak Rosjanie od budowy Gazpociągu Południowgo nie zamierzają odstąpić. Projekt jest zaawansowany i ma być zrealizowany do 2014 r.