Pan Marek, klient Pekao, próbował w kilku urządzeniach swojego banku podjąć 20 zł, czyli  najniższą sumę, jaka była tam wymieniana. Ale transakcji nie udało mu się przeprowadzić.

– Na ekranie wyświetlał  się komunikat: zbyt duża liczba banknotów lub żądana kwota nie jest wielokrotnością 50 zł – opowiada czytelnik.

I pyta, czy bank zmienił najniższą możliwą kwotę do wypłaty. Jeśli tak, to dlaczego nie zmieniono ustawienia na ekranach urządzenia.

Tomasz Bogusławski z biura prasowego Pekao mówi, że niczego nie zmieniano.

– We wszystkich naszych bankomatach klienci mogą pobierać banknoty 20 złotowe. Nie wycofaliśmy tego nominału z kaset bankomatowych – zapewnia Tomasz Bogusławski.

Dlaczego więc czytelnik nie mógł dokonać takiej wypłaty?

– Być może akurat w tym urządzeniu zabrakło banknotów 20 złotowych. Kaseta z pewnością została uzupełniona przy kolejnym ładowaniu gotówki – wyjaśnia przedstawiciel Pekao.

Justyna Rysiak z tego samego banku informuje, że nie ma planów dotyczących zmiany najniższych kwot wypłacanych z bankomatów.

– Nadal będzie to 20 zł – zapewnia.

Zależnie od lokalnych potrzeb

Ile minimum można podjąć z urządzeń należących do innych banków?

– W PKO BP jest to z reguły 20 zł. Bank dostosowuje jednak wysokość nominałów banknotów do lokalnych potrzeb. W miejscach, gdzie zapotrzebowanie na gotówkę jest większe, o czym świadczy bardzo wysoka średnia liczba oraz kwota wypłat, najniższym nominałem jest banknot 50 zł – mówi  Joanna Fatek z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP.

Dodaje, że 20 złotowy nominał jest wkładany do urządzeń od 1999 r. Zapewnia on klientom swobodę przy wyborze wysokości podejmowanej kwoty. Bank nie planuje zmian w tym zakresie.

Nie ma sztywnej zasady

Klienci ING Banku Śląskiego mogą pobierać z bankomatów nawet 10 zł.

– Ale w naszej sieci dominuje układ z dostępnością banknotów 20 zł – mówi Miłosz Gromski z ING Banku Śląskiego. – Natomiast w uzasadnionych przypadkach, w celu poprawy dostępności urządzeń dla klientów, wprowadza się układ z 50 zł jako najniższym nominałem.

Miłosz Gromski podkreśla, że układ nominałów w poszczególnych urządzeniach bywa zmieniany.

– Systematycznie analizujemy sytuację i optymalizujemy układ, uwzględniając potrzeby klientów – tłumaczy przedstawiciel ING Banku Śląskiego.