ATM, zajmujący się dzierżawą łączy światłowodowych i prowadzeniem data center zanotował wzrost przychodów i zysków, a jego marża EBITDA wynosi około 30 proc. Po dziewięciu miesiącach, nie licząc wpływów z kontraktu OST 112, realizowanego przez podwykonawców (które spadają), grupa ATM zanotowała 95,8 mln zł przychodów, o 6,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2012 roku. Zysk EBITDA telekomunikacyjnej firmy zamknął się sumą 33,34 mln zł, rosnąc o ponad 9 proc., a na czysto ATM zarobił nieco ponad 13 mln zł, czyli o ponad 25 proc. więcej niż rok temu.
Tylko dostęp do Internetu ze spadkami
Kierowana przez Macieja Krzyżanowskiego firma oceniła tempo wzrostu przychodów jako zadowalające, choć w trzeci kwartał był pod tym względem słabszy niż I półrocze br. Jak podkreśla w komentarzu do sprawozdania zarząd, wzrost był możliwy w głównej mierze dzięki utrzymaniu szybkiego tempa przyrostu przychodów z działalności kolokacyjnej, w tym przede wszystkim przychodów abonamentowych. W całej działalności ATM stanowiły one w tym okresie trzech kwartałów 90 proc. wszystkich przychodów.
Największa część przychodów ATM pochodzi z usług centrów danych. W III kw. br. ATM wynajmował blisko 3,5 tys. m kw. powierzchni, czyli o 21 proc. więcej niż rok wcześniej. Po trzech kwartałach br. wypracował w sumie 42,5 mln zł przychodów dzięki centrom danych. Kwota ta stanowiła 86 proc. wpływów z tego segmentu wypracowanych w całym 2012 roku. Telekomy i instytucje finansowe przynoszą ATM około 60 proc. wpływów z kolokacji.
Przychody z transmisji danych w samym III kw. br. spółce spadły o 4 proc. do 11,1 mln zł, ale – jak podkreśla zarząd czeka ona na realizację istotnego dużego kontraktu bazującego na jej infrastrukturze światłowodowej. Po trzech kwartałach ATM zanotował 8-proc. wzrost w segmencie do 35,5 mln zł przychodów.