Rz: W 2010 r. otworzył pan w Konstancinie prywatne muzeum sztuki polskich artystów, którzy należeli do Szkoły Paryskiej. Wydał pan pięć dwujęzycznych albumów do wystaw, jakie odbyły się w muzeum. Od 23 września można oglądać kolejną wystawę.
Marek Roefler: Wystawa podsumowuje nasz sześcioletni dorobek. Szerzej pokazuje Szkołę Paryską, zwłaszcza dzieła takich artystów jak np. Mojżesz Kisling, Eugeniusz Zak, Mela Muter. Będą też artyści mniej znani, np. Joachim Weingart, Rajmund Kanelba, Pinchus Krémegne. Pokażemy tylko dzieła z naszej kolekcji. Katalog jest zdecydowanie obszerniejszy niż w poprzednich latach.