Na początku 2016 r. Polacy posiadali w swoich portfelach ponad 35 mln kart, w tym 77 proc. stanowiły karty debetowe. – Kartą płacimy w sklepach, restauracjach i hotelach, opłacamy rachunki, a także zakupy w internecie. Coraz chętniej dodajemy do cyfrowych portfeli, które umożliwiają płatności w internecie i aplikacjach mobilnych – mówi Iwona Markiewicz-Zaleta, kierownik Zespołu Rachunków i Produktów Oszczędnościowych w BGŻ BNP Paribas.
Karta do konta to wygodne rozwiązanie, ale coraz rzadziej darmowe. Niejednokrotnie płacimy za obsługę, zastrzeżenie, wydanie duplikatu, podjęcie gotówki, sprawdzenie salda, wydruk zestawienia transakcji czy zmianę PIN. Częste używanie plastiku w sklepach może te koszty ograniczyć lub nawet wyeliminować.
Banki z reguły nie pobierają opłat za wydanie i wznowienie karty debetowej. Ale jeśli nie spełnimy określonych wymagań, możemy zapłacić za korzystanie z karty nawet do 30 zł miesięcznie, w zależności od rodzaju konta i karty.
Na przykład w Deutsche Banku nie ma opłaty za obsługę karty IQ World MasterCard wydanej do kont db Smart i db Elite, ale posiadacze pakietów dbNET, db Open, db Life i db Invest płacą 10 zł miesięcznie; unikną tego kosztu, jeśli przeprowadzą transakcje bezgotówkowe na kwotę minimum 700 zł miesięcznie. W BGŻ BNP Paribas z opłaty zwolnieni są posiadacze konta, którzy nie ukończyli 26. roku życia.
Wiele banków rezygnuje z opłaty, jeśli klient systematycznie korzysta z karty. W Eurobanku minimalna łączna kwota transakcji bezgotówkowych, uprawniająca do zwrotu opłaty za kartę, zależy od konta. I tak posiadacze Konta Standard płacą zawsze, ci, którzy mają Konto Active muszą wydać plastikiem w sklepie co najmniej 400 zł miesięcznie, w przypadku konta Classic jest to 300 zł, a Junior – 50 zł.