I to jak najszybciej! Od tego zależy być albo nie być naszego kraju. Polski Ład jest niczym innym jak zwieńczeniem tego procederu. I to nie tylko przez rekordową podwyżkę podatków. To zapowiedź dalszego bałaganu, nieustannych i w nieprzewidywalny sposób zmieniających się przepisów prawnych. Stworzy on przecież masę kolejnych ustaw, które pogorszą i tak już trudną sytuację przedsiębiorców.
Każdy bałagan prawny zwiększa niepewność prowadzenia biznesu. W przypadku podatków np. zamiast uproszczenia systemu zamierza się wprowadzić 13 nowych ulg. Oczywiście skomplikowanych w naliczaniu. Zwiększy to z pewnością arbitralność urzędniczą. Dla gospodarki jest to zabójcze. Zniechęca do patrzenia w przyszłość, zmniejsza poziom inwestycji prywatnych, co w konsekwencji ograniczy rozwój gospodarczy.
Polski Ład to również wachlarz narzędzi, którymi władza będzie rozprawiać się z „prywaciarzami". Przykład? Choćby instytucja tymczasowego zajęcia ruchomości. Po jej wejściu w życie skarbówka będzie mogła zajmować np. samochody czy laptopy, bez możliwości złożenia skargi! Wystarczy, że delikwent ma długi do spłacenia (co najmniej 10 tys. złotych) i prowadzona jest przeciwko niemu egzekucja administracyjna. Naczelnik urzędu skarbowego będzie miał 96 godzin na weryfikację, czy podjęte działanie jest jego zdaniem zasadne. Jeśli je potwierdzi, to majątek zostanie zatrzymany na stałe.
Do takiego zajęcia będzie mogło dojść np. podczas kontroli na drodze lub na granicy. Wówczas podlegać mu będzie nie tylko auto, ale i to, co się w nim znajduje. Ale to nie koniec! Mienie trafi pod opiekę „dozorcy", którego będzie trzeba wynagrodzić i zwrócić poniesione wydatki za „opiekę". Nie dość, że o wszystkim będą decydować urzędnicy, to jeszcze koszty, ku chwale Władzy Ludowej, poniesiemy my wszyscy. Czy nie tworzy to w obywatelach poczucia „reżimowej niepewności"?
Pomysł ten idealnie wpisuje się w dotychczasowe przedsięwzięcia dobrej zmiany. Kto dziś pamięta, jaki był krzyk „prywaciarzy" na hasło konfiskaty rozszerzonej? Przewiduje ona przepadek przedsiębiorstwa, nawet jeśli nie stanowi własności sprawcy.