Premier ma ostrożne nastawienie co do ograniczania emisji o 30 proc. do 2020 r., „gdyż inne kraje w minimalnym stopniu gotowe są podjąć podobny wysiłek”. Tusk tłumaczy, że Polska od chwili zawarcia pierwszego porozumienia osiągnęła jeden z najwyższych na świecie poziom zmniejszenia emisji (około 30 proc. od 1988 r). - Unia Europejska jako całość rzeczywiście takie ambitne cele powinna sobie stawiać. A my będziemy pilnowali, by to nie było nacechowane naiwnością – mówił Tusk.